W Mielcu trwa turniej finałowy 1 ligi siatkówki kobiet. Jego stawką jest awans do ekstraklasy. Dzisiaj już wiadomo, że do w Tauron Lidze zagra ITA TOOLS Stal Mielec. Zespół trenera Wiesława Popika wygrał dwa pierwsze mecze 3:0 i to wystarczyło, by zapewnić sobie mistrzostwo 1 ligi.
W finale 1 ligi siatkarek rywalizują zespoły ITA TOOLS Stal Mielec, BAS Kombinat Budowlany Białystok, LOS Nowy Dwór Mazowiecki oraz Trans-Ann Płomień Sosnowiec. Zwycięzca imprezy rozgrywanej od 12 do 14 maja w Mielcu zagra w przyszłym sezonie w ekstraklasie, czyli Tauron Lidze. Oczywiście trzeba spełnić też wymogi licencyjne. Nieoficjalne informacje mówią, że dwa kluby, z którymi w turnieju rywalizuje Stal z przyczyn finansowych i organizacyjnych nie starają się o licencję na Tauron Ligę.
Faworytem finału była Stal, która zdecydowanie wygrała rundę zasadniczą sezonu 2022/2023 1 ligi siatkarek. Z mielczankami chciał powalczyć LOS Nowy Dwór Mazowiecki. W pierwszym dniu turnieju, w piątek 12 maja Stal pokonała 3:0 BAS Białystok, a LOS ograł 3:2 Płomienia Sosnowiec.
W sobotę doszło do pojedynku Stali z Nowym Dworem. Mielczanki wygrały 3:0, w setach do 11, 10 i 20. Pokazały swoją wyższość. W drugim sobotnim meczu BAS Białystok uległ Sosnowcowi 2:3. I fakt, że w tym meczu doszło do tie-breaka sprawił, że ITA TOOLS Stal Mielec pewna jest awansu do Tauron Ligi – niezależnie od wyników niedzielnych meczów! – Matematyka zrobiła swoje, jest duża radość na pewno. Ale jest jeszcze mecz niedzielny i trzeba się na nim skupić, żeby dobrze ten turniej zamknąć. Dziewczyny grają bardzo dobrze. Trafiliśmy z formą i taktycznie na ten najważniejszy fragment sezonu – powiedział nam trener Stali Mielec Wiesław Popik.
Po dwóch meczach Stal ma na swoim koncie 4 punkty i stosunek setów 6:0. Trudno sobie wyobrazić, by Stal przegrała w niedzielę z Sosnowcem, ale nawet porażka 0:3 nie zabierze mielczankom wygranej w turnieju i awansu. Wówczas Stal będzie miała na swoim koncie 5 oczek i stosunek setów 6:3, czyli równy 2. W tym turnieju za wygraną przyznawane są 2 punkty, 1 za porażkę, 0 za przegraną walkowerem.
Zgodnie z tym co mówi trener Popik, matematyczne wyliczenia wskazują, że Stal jest już pewna awansu do ekstraklasy. – Byliśmy w sezonie najrówniej grającą drużyną. Wydaje mi się, że nam się to należało. Osiągnęliśmy cel i z tego się bardzo, bardzo cieszymy. Gramy dobrą siatkówkę, walczymy. W całym sezonie przegraliśmy tylko dwa mecze, straciliśmy tylko cztery punkty. Ten sezon jest nasz, awans nam się należał, dziewczyny ciężko to wypracowały – podkreślił Wiesław Popik.
– Feta będzie w niedzielę. Miejmy nadzieję, że będzie fajnie. Ale do zagrania mamy jeszcze jeden mecz – komentowała zawodniczka Stali Katarzyna Bryda, która mecz Sosnowca z Białymstokiem oglądała w hali. – Wcześniej tak myślałyśmy, że tie-break w tym meczu oznacza awans, ale dla nas było oczywiste, że trzeba zagrać trzeci mecz, wygrać 3:0 i zamknąć temat – powiedziała. Sygnał do radości dał drugi trener Stali Mikołaj Mariaskin. Wiesław Popik zachowywał spokój. – Nawet warga trenerowi nie drgnęła. Ale trener Mikołaj zaczął krzyczeć do nas – żartowała Bryda.
Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego I ligi kobiet
źródło: hej.mielec.pl