Dopiero złoty set wyłonił piątą ekipę sezonu 2022/2023. Trefl Gdańsk chociaż wygrał mecz 3:2, to w decydującej odsłonie musiał uznać wyższość Projektu Warszawa. – Było czuć to, że w tym złotym secie jakby we wszystkich wstąpiła nowa energia, jakbyśmy na nowo zaczynali mecz. Bardzo się cieszę, że ten złoty set był na takim poziomie emocjonalnym po pięciu setach i z taką energią – to była czysta przyjemność – powiedział Patryk Niemiec.
Trefl Gdańsk bardzo dobrze rozpoczął drugie spotkanie o piąte miejsce na koniec sezonu PlusLigi. Gdańszczanie wygrali dwa pierwsze sety do 23 i 20. W dwóch kolejnych inicjatywę przejęli już siatkarze Projektu Warszawa, doprowadzając do tie-breaka. Piątą odsłonę na swoim koncie zapisali już gdańszczanie. – Myślę, że w kolejnych setach zaczęliśmy psuć zagrywki. Może zeszliśmy z tej siły na zagrywce, może troszeczkę się rozluźniliśmy – nie wiem. Warszawianie zaczęli bardzo dobrze grać. Nie potrafiliśmy złapać ich w bloku, mijali nasz blok. Cieszę się, że w piątym secie odwróciliśmy losy tego spotkania i nie daliśmy im wygrać – powiedział po spotkaniu Patryk Niemiec.
Piątkowe spotkanie na Torwarze było nie tylko ostatnim meczem w tym sezonie dla siatkarzy obu drużyn, ale również ostatnim meczem w karierze dla Mariusza Wlazłego. Atakujący był drugim najlepiej punktującym siatkarzem Trefla. Wlazły zdobył 19 punktów. – Aż ciężko uwierzyć, że kończy karierę z taką dyspozycją i z takim zdrowiem, wszystkim, co prezentuje i na treningach i na meczu. Myślę, że bardzo dobrze wychodziliśmy z różnych sytuacji na bloku, kiwaliśmy, nabijaliśmy na blok, asekuracja bardzo dobrze działała – przyznał środkowy.
Ponieważ to gdańszczanie wygrali drugi mecz, o tym, kto zajmie piąte miejsce zdecydował złoty set. W nim 15:10 triumfowali siatkarze Projektu. – Było czuć to, że w tym złotym secie jakby we wszystkich wstąpiła nowa energia, jakbyśmy na nowo zaczynali mecz. Bardzo się cieszę, że ten złoty set był na takim poziomie emocjonalnym po pięciu setach i z taką energią – to była czysta przyjemność – stwierdził Niemiec.
Ostatecznie gdańszczanie zakończyli sezon na 6. miejscu, dokładnie tak samo jak rundę zasadniczą. – Myślę, że każdy by się zgodził z tym, że przed sezonem bralibyśmy taki wynik w ciemno. Jednak po tym jak weszliśmy do fazy play-off ten głód w nas urósł i było nam strasznie szkoda tego, że nie udało nam się awansować do czwórki. Trochę szkoda tego szóstego miejsca, ale jednak to prawda, że przed sezonem myślę, że nikt nie myślał o nas, że skończymy sezon na tym miejscu – zakończył siatkarz Trefla Gdańsk.
źródło: opr. własne, Trefl Gdańsk - YouTube