– Boję się jednej rzeczy, że może z tego klubu odejść sponsor. Nie mogę spać normalnie i podchodzić do tego tematu spokojnie – powiedział Ireneusz Mazur, były trener reprezentacji Polski na temat fatalnej sytuacji PGE Skry Bełchatów.
Na temat przyszłości jednego z najbardziej zasłużonych polskich klubów wypowiedział się Ireneusz Mazur. Prowadził on kiedyś reprezentację Polki i właśnie PGE Skrę Bełchatów.
– Jest to o tyle przykra dla mnie sytuacja, że w tym klubie moje sukcesy klubowe były największe. Gdyby klub przestał funkcjonować, w którymś momencie zostałby zapomniany. Kto pamięta w tej chwili o Częstochowie? Już coraz mniej ludzi. Boję się jednej rzeczy, że może z tego klubu odejść sponsor. Nie dość, że mamy trudną sytuację gospodarczą w kraju i na świecie, to stracić takiego sponsora, spółkę skarbu państwa. Nie mogę spać normalnie i podchodzić do tego tematu spokojnie – powiedział Ireneusz Mazur, na antenie Polsatu Sport w magazynie #7Strefa.
Do niedawna wydawało się, że w Bełchatowie zostaną Grzegorz Łomacz, Lukas Vasina i Kacper Piechocki, ale z siatkarskiego środowiska dochodzą do nas informacje, że rozgrywający wicemistrzów świata szuka nowego klubu, a Czech chce rozwiązać kontrakt.
Nowy skład prawdopodobnie będzie złożony z młodych, niedoświadczonych zawodników, którzy mieli uczyć się przy lepszych siatkarzach. Zimą podpisano kontrakt z urodzonym w 2001 roku Przemysławem Kupką. Jeżeli zagra w Skrze to będzie jego pierwszy sezon w PlusLidze, a w Tauron 1. Lidze nie zawsze miał pewne miejsce w szóstce. Możliwe, że parę środkowych stworzą Bartłomiej Lemański i Mateusz Nowak. Wszystko wskazuje na to, że fani muszą pogodzić się z tym, że gwiazd w składzie bełchatowian nie zobaczą.
Trwają poszukiwania siatkarzy, ale od ludzi związanych ze sponsorem technicznym można usłyszeć, że Skra przystąpi do rozgrywek ekstraklasy z jednym z najmniejszych, jeżeli nie najmniejszym budżetem w lidze. Mówi się o trzech milionach złotych. To tyle, ile w tym sezonie miał BBTS Bielsko-Biała, który spadł z ekstraklasy. Wiele wskazuje na to, że jeden z najbardziej zasłużonych zespołów dla polskiej siatkówki czekają chude lata. Być może Skrze uda się wypromować kilku młodych zawodników, ale kibice muszą zapomnieć o medalach. W przyszłym sezonie celem będzie utrzymanie w ekstraklasie.
źródło: sport.pl