Grzegorz Słaby: Zawsze lepiej zakończyć sezon na jedenastej niż dwunastej pozycji

– Zajęliśmy miejsce adekwatne do naszych możliwości, chociaż mamy tak ambitną grupę ludzi, że wierzyliśmy, że uda nam się powalczyć o play-off – powiedział po wygraniu złotego seta w Bełchatowie szkoleniowiec GKS-u Katowice, Grzegorz Słaby.

Siatkarze GKS-u Katowice zakończyli sezon na jedenastej pozycji. Mimo że w rewanżowym starciu przegrali 0:3 w Bełchatowie z PGE Skrą, to w złotym secie okazali się lepsi od rywali. – Nie weszliśmy dobrze w to spotkanie. Graliśmy pod dużą presją zagrywki rywali. Zrobili nam nią dużo krzywdy, a dodatkowo zrobiliśmy wiele zmian praktycznie na każdej pozycji. Natomiast dobrze zaczęliśmy złotego seta. Gonzalo Quiroga dużo dał nam na zagrywce, dzięki czemu udało nam się wygrać. Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo zawsze lepiej jest zakończyć sezon na jedenastej niż dwunastej pozycji – powiedział Grzegorz Słaby, trener górnośląskiej drużyny.

Zanosiło się na to, że goście nie będą mieli zbyt dużo do powiedzenia w Bełchatowie, ale w złotego seta weszli z nową energią i rozstrzygnęli go na swoją korzyść. – Mimo tego, że przegraliśmy pierwsze trzy sety, to w złotego seta weszliśmy lepiej. Trzymaliśmy przewagę od początku i wygraliśmy to spotkanie – krótko skomentował Wiktor Mielczarek, który dostał szansę gry w meczu rozgrywanym w Bełchatowie. Zdobył w nim 13 punktów, osiągając ponad 60% skuteczności w ataku. Był to dla niego dopiero pierwszy sezon spędzony na parkietach PlusLigi. – Jestem bardzo zadowolony z tego sezonu oraz z tego, czego się w jego trakcie nauczyłem – dodał przyjmujący GKS-u.

Drużyna z Katowic w trakcie ostatnich miesięcy miała wzloty i upadki. Potrafiła sprawiać problemy najlepszym, ale w trakcie rozgrywek wpadła też w siatkarską czarną dziurę i nie mogła wygrać nawet seta. Pod koniec sezonu udało się jej jednak pozbierać. – Mam dużo pokory do tego, co wydarzyło się w tym sezonie. Zaczęliśmy go dobrze, później przytrafił nam się wielki kryzys, po którym wróciliśmy do swojego grania. Zajęliśmy miejsce adekwatne do naszych możliwości, chociaż mamy tak ambitną grupę ludzi, że wierzyliśmy, że uda nam się powalczyć o play-off. Niestety, nie udało się, ale możemy być zadowoleni, że udało nam się przełamać kryzys ze środka sezonu – zakończył Grzegorz Słaby.