Pierwszy zagraniczny sezon w karierze Kamila Semeniuka na pewno nie ułożył się po myśli przyjmującego reprezentacji Polski. Sir Safety Perugia w fazie zasadniczej dominowała w Serie A. W najważniejszych momentach podopieczni Andrei Anastasiego jednak zawiedli. Odpadli już z walki o triumf w LM i Serie A. Sam Semeniuk także nie spisywał się na miarę swoich możliwości. Spekulowano nawet o odejściu „Semena” i powrocie do PlusLigi.
Perugia sezon skończy tylko z triumfem w Superpucharze Włoch i Klubowych Mistrzostwach Świata. Do pewnego momentu wygrywała wszystko i wydawało się, że mało kto jet w stanie zatrzymać maszynę prowadzoną przez trenera Anastasiego. Sportowy dramat zaczął się od porażki z Piacenzą w Pucharze Włoch, potem Perugia stoczyła trudny, ale wygrany bój z zespołem z Berlina o półfinał Ligi Mistrzów. W kolejnym etapie tych rozgrywek większych szans włoskiej ekipie nie dała ZAKSA. To nie był jednak koniec porażek, bowiem już na etapie ćwierćfinału play-off Serie A lepsza w pięciomeczowej rywalizacji okazała się ekipa Power Volley Milano.
Kamil Semeniuk na początku sezonu spisywał się bardzo dobrze, potem już jednak nie błyszczał. Pojawiły się spekulacje, że siatkarz zamierza opuścić klub i wrócić do Plusligi. Sprawę jednak w mediach społecznościowych wyjaśnili menadżer zawodnika i sam Kamil Semeniuk.
Tak tu tylko zostawię, ze @kamil_semeniuk_ nigdzie się nie wybiera i nikomu nic nie zgłaszał. Poziom medialnych/socialowych bullshitów weszła na nowy poziom ??? Dajcie się skupić na robocie ? ????
— Jakub Michalak (@JakubMichalak11) April 13, 2023
Potwierdzam ? https://t.co/PCz18k51Cz
— Kamil Semeniuk (@kamil_semeniuk_) April 13, 2023
źródło: inf. własna, twitter