Sir Sicoma Perugia po raz kolejny nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Zawiodła na wszystkich frontach. Nie zdobędzie ani mistrzostwa Włoch, ani nie wygra Ligi Mistrzów. Po sezonie zanosi się w niej na duże zmiany. Może opuścić ją Wilfredo Leon, a zasilić ma Wassim Ben Tara.
Na początku sezonu Sir Sicoma Perugia biła rekordy zwycięstw. W cuglach wygrała rundę zasadniczą włoskiej Serie A i awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, ale później zaczęły się dla niej schody. Przegrała w półfinale Pucharu Włoch, z europejskich pucharów wyeliminowała ją Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a w ćwierćfinale mistrzostw Włoch niespodziewanie uległa Allianzowi Milano.
Nie ma się więc co dziwić, że po zakończeniu sezonu w klubie może dojść do wielu roszad kadrowych. Najprawdopodobniej z ławką trenerską drużyny z Perugii pożegna się Andrea Anastasi, a niewykluczone, że ze względu na duże zarobki opuści ją także Wilfredo Leon, który w Sir Sicoma gra od 2018 roku, a w tym czasie zdobył z włoskim zespołem Klubowe Mistrzostwo Świata, dwa Puchary Włoch i trzy Superpuchary.
– Co Perugia może zmienić teraz tak na szybko? Wszystkie kontrakty, poza atakującym, mają ważne. Może być tak, że Gino Sirci będzie szukał klubu, który będzie mógł zapłacić kontrakt Leona. Na dzisiaj kontrakt Wilfredo to jest około sześć milionów złotych. Tak dla porównania to jest budżet klubów ze środka tabeli PlusLigi – przyznał Jakub Bednaruk, były siatkarz, a obecnie komentator Polsatu Sport.
Od kilku lat w drużynie z Perugii są gwiazdy światowego formatu, ale żaden z trenerów nie potrafi zrobić z nich prawdziwego zespołu. – Leon w tym przypadku od dwóch czy trzech lat jest przepłaconym graczem. Nie idę w żadne personalia. Po prostu są gracze, którzy od paru lat są wyjątkowo nieefektywni w grze klubowej, jak N’Gapeth i inni, a biorący całe furmanki pieniędzy. Może za jednego Leona pan Sirci kupiłby sobie Tomka Fornala i jakiegoś dobrego, klasowego gracza typu Trevor Clevenot. Przy trenerze, który będzie miał nową wizję na siatkówkę i będzie potrafił dopasować zawodników do stylu gry, to wtedy tej drużynie się uda – dodał Wojciech Drzyzga, ekspert Polsatu Sport.
Z kolei jak donosi Corriere dell’Umbria włoski klub o dwa lata ma przedłużyć współpracę z Jesusem Herrerą. Do Sir Safety ma przenieść się także Wassim Ben Tara, który rozgrywa bardzo dobry sezon w PlusLidze. Tunezyjski atakujący o polskich korzeniach na szersze siatkarskie wody wypłynął w PSG Stali Nysa, a obecnie jest jej liderem. W Perugii miałby zastąpić Kamila Rychlickiego, który ma przenieść się do Itasu Trentino i zająć miejsce Mateja Kazijskiego.
źródło: ivolleymagazine.it, opr. własne, polsatsport.pl
