Cuprum Lubin postawiło się gospodarzom w spotkaniu 30. kolejki PlusLigi. Zarówno Aluron CMC Warta Zawiercie jak i przyjezdni mieli w tym spotkaniu lepsze i gorsze momenty. Chociaż lubinianie przegrali trzeciego seta do 11, nie spuścili głów i doprowadzili do tie-breaka. W piątej odsłonie nie brakowało walki, jednak ostatnie słowo należało do gospodarzy. W szeregach zawiercian zadebiutował Michał Wieczorek, który wylicytował swój udział w meczu w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W spotkanie lepiej weszli goście, którzy po swoim bloku znaleźli się na dwupunktowym prowadzeniu (3:1). Zawiercianie popracowali jednak w ataku i wynik wskazał na remis. Dopiero as Dominika Czernego sprawił, że Cuprum znowu miało o dwa oczka więcej (11:9). Nie przerwało to zaciętej gry, podczas której w ataku pomylił się Czerny i po raz kolejny powróciło wyrównanie. Raz jeszcze potrzebny był as serwisowy, tym razem w wykonaniu Pawła Pietraszko, aby lubinianie zapewnili sobie minimalne bezpieczeństwo przed decydującą fazą seta (16:14). Szczególnie, że przyjezdni powiększyli swoją przewagę dzięki czujności na siatce. Gospodarze nie mieli już argumentów, aby powalczyć o zwycięstwo w premierowej odsłonie, wobec czego musieli uznać wyższość rywali po ataku Adama Lorenca (25:22).
Na początku drugiej partii także nie zabrakło asa w wykonaniu Czernego, co nie przerwało jednak trwającej gry punkt za punkt. Dopiero gdy w polu serwisowym dobrze spisał się Krzysztof Rejno, nastąpiło przełamanie na rzecz Warty Zawiercie (9:7). Błąd w ataku popełnił jednak Miłosz Zniszczoł i wynik znowu się wyrównał. Nie był to koniec pomyłek gospodarzy. Przejście linii zostało odnotowane u Dawida Konarskiego, wobec czego to Cuprum miało dwa oczka z przodu (13:11). Remis powrócił na tablicę wyników w połowie seta, gdy skuteczny w kontrataku okazał się Patryk Łaba. Za to w końcówce to gospodarze przejęli inicjatywę, a swój udział w tym miały świetne zagrywki Tomasza Kalembki (21:19). Tym samym odpowiedział jednak Kajetan Kubicki i znowu poziom emocji w Zawierciu wzrósł. Blokiem musieli pograć zawodnicy Aluronu, żeby przywrócić sobie dwupunktową zaliczkę w decydującym momencie (23:21). Piłkę setową dał im as Miguela Tavaresa Rodriguesa, a zwycięstwo w całej partii przypadło zawiercianom po nieudanej zagrywce po stronie przeciwników (22:25).
Świetnymi zagrywkami, w tym dwoma asowymi, otworzył seta numer trzy Tavares. Do tego doszedł blok zawiercian, po którym mieli już cztery oczka z przodu (5:1). Seria trwała dalej, a przewaga gospodarzy powiększyła się jeszcze po asie serwisowym Marcina Walińskiego. Dopiero gdy tym samym odpowiedział Alexander Berger, Cuprum Lubin zdołał zmniejszyć dystans (8:11). Po efektownym kontrataku Walińskiego w okolicach połowy seta to jednak znowu zawiercianie byli w bezpieczniejszej sytuacji (14:9). Zaraz Waliński dopisał do swojego konta asa, a w ataku pomylił się Lorenc, co jeszcze bardziej pogorszyło sytuację lubinian. Po ich błędzie dotknięcia siatki tracili już aż dziesięć oczek (9:19). A nie był to koniec serii, gdyż zaraz goście zrobili dokładnie to samo. Blok dorzucił jeszcze Zniszczoł, a błąd zagrywki po stronie Cuprum zamknął rywalizację w tej partii (11:25).
W kolejną odsłonę także lepiej weszli siatkarze Aluronu. Atakiem ze środka wypracowali sobie dwupunktową przewagę (4:2). Goście pograli jednak blokiem i wynik wskazał na remis. Od tej pory trwała zacięta rywalizacja, którą przerwał dopiero kolejny blok Cuprum na dwa oczka z przodu (15:13). W końcówce gospodarze musieli więc popracować w ataku, żeby doprowadzić do wyrównania. Nie na długo, gdyż zaraz asem popisał się Pietraszko (21:19). Zawiercianie nie zdołali już dogonić swoich rywali, a punktowa zagrywka Bergera zdecydowała o przedłużeniu rywalizacji o decydujący, piąty set.
Wyrównanej gry nie zabrakło także na początku tie-breaka. Przełamanie nastąpiło dopiero po szczęśliwym asie serwisowym Łaby (7:5). Do tego doszedł blok Zniszczoła i Aluron miał już trzy oczka z przodu. Punktową zagrywką popisał się jednak Lorenc i jeszcze wszystko wydawało się możliwe. Potrzeba więc było kolejnego bloku, tym razem w wykonaniu Konarskiego, żeby to gospodarze znaleźli się bliżej wygranej (11:8). Szczególnie, że zaraz pomylił się Lorenc. Co prawda lubinianie zdołali zanotować aż dwa asy w końcówce, ale niewiele to zmieniło. Zawiercianie triumfowali w całym spotkaniu po błędzie zagrywki Cuprum (13:15).
MVP: Marcin Waliński
Aluron CMC Warta Zawiercie – Cuprum Lubin 3:2
(22:25, 25:22, 25:11, 21:25, 15:13)
Składy zespołów:
Warta: Waliński (16), Rejno (12), Konarski (18), Tavares (4), Wieczorek, Łaba (16), Danani (libero) oraz Zniszczoł (5), Kalembka (1) i Dulski
Cuprum: Lorenc (16), Kubicki (3), Pietraszko (14), Czerny (5), Krage (10), Berger (22), Szymura (libero) oraz Czetowicz, Kapica (1), Kowalow (5) i Sas (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna