Siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie w czterosetowym meczu pokonali Ślepska Malow Suwałki pozbawiając tym samym swojego przeciwnika szans na awans do fazy play-off. – Zaczęliśmy słabo drugiego seta, nie mogliśmy zrobić przejścia przy zagrywce Cezarego Sapińskiego. Wiadomo też, że trening jest teraz trochę cięższy, pracujemy, aby być gotowym na najważniejsze momenty sezonu – powiedział po meczu Michał Szalacha.
Michał Szalacha dostał w tym starciu szansę gry, jak sam mówi zmęczenie sezonem daje się już we znaki. – Przerwa i drobne urazy zdarzają się na tym etapie sezonu niemalże każdemu. To są przeciążenia organizmu. To przydarzyło się mi i mam nadzieję, że już problemy są za mną. W meczu ze Ślepskiem wolne dostał Miłosz Zniszczoł. Trener Michał Winiarski próbuje nami rotować, tak, aby każdy mógł być na boisku i miał motywację do pracy.
Zawiercianie w tym meczu oddali rywalom tylko jednego seta. – Zaczęliśmy słabo drugiego seta, nie mogliśmy zrobić przejścia przy zagrywce Cezarego Sapińskiego. Wiadomo też, że trening jest teraz trochę cięższy, pracujemy, aby być gotowym na najważniejsze momenty sezonu. Wiemy, że gramy w play-off i chcemy w tej fazie wystartować z jak najwyższej pozycji i mimo tych ciężarów i dalekiej podróży byliśmy na tyle zmotywowani, aby zdobyć trzy punkty – mówi Szalacha. Środkowy Aluronu CMC chwalił przy okazji utalentowanego rozgrywającego Ślepska, Sancheza. – Najbardziej pamiętam akcje, gdzie mnie zgubił. Rzeczywiście jest on bardzo nieprzewidywalny, niekonwencjonalny, lubi się pobawić siatkówką. Techniką i sprytem na boisku nadrabia swój wzrost. Gdyby tego nie miał, to zapewne nie grałby w siatkówkę, ewentualnie na libero. Ciężko się gra przeciwko niemu – przyznał.
– Cieszymy się z trzech punktów po tygodniu ciężkich treningów. Przyjechaliśmy na trudny teren do Suwałk, Ślepsk cały czas walczył o wejście do ósemki. My zagraliśmy dobre spotkanie, dopisujemy do tabeli trzy punkty i na pewno nie spadniemy już poniżej trzeciego miejsca. Jesteśmy z tego stanu rzeczy zadowoleni, a z którego dokładnie miejsca przystąpimy do play-off, zobaczymy po ostatniej kolejce. Ciężko pracujemy, aby na play-off być w jak najlepszej formie i aby tylko zdrowie nam dopisało. Będziemy zaczynać u siebie, chcemy wykorzystać atut własnego boiska, na którym wygraliśmy z 98% meczów – powiedział z kolei wracający po przebytej chorobie Dawid Konarski.
źródło: Aluron CMC Warta Zawiercie, inf. własna, PLS - materiały prasowe