Drużynie Trefl Gdańsk do zakończenia fazy zasadniczej PlusLigi sezonu 2022/2023 zostały dwa mecze do rozegrania. W pierwszym spotkaniu rywalami gdańskich lwów będą zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów, z którymi zmierzą się na Podpromiu. Natomiast w 30. kolejce gdańszczanie w Ergo Arenie podejmą Projekt Warszawa. – Nie wszystko zależy od nas, ale będziemy walczyli, aby wskoczyć wyżej w tabeli – powiedział Mikołaj Sawicki, przyjmujący Trefla Gdańsk.
Koniec fazy zasadniczej PlusLigi w sezonie 2022/2023 zbliża się wielkimi krokami. Zespoły walczące o fazę play-off mają przed sobą ostatnie szanse, by zdobyć cenne punkty. Jedną z takich drużyn jest Trefl Gdańsk, który po rozegraniu 28 spotkań znajduję się na 6. miejscu w tabeli z 19 wygranymi meczami i 9 przegranymi na koncie.
W dwóch ostatnich spotkaniach tej rundy gdańszczanie zmierzą się z dwoma zespołami znajdującymi się wyżej w tabeli klasyfikacyjnej. Pierwszym przeciwnikiem gdańskich lwów będą siatkarze Asseco Resovii Rzeszów, z którymi zmierzą się na wyjeździe. Drugim rywalem gdańszczan będzie zespół Projekt Warszawa, z którym zmierzą się przed własną publicznością w Ergo Arenie. – Na pewno są to mecze w naszym zasięgu – powiedział Mikołaj Sawicki, przyjmujący Trefla Gdańsk. – Z Resovią powalczyliśmy już u siebie, przegrywając 2:3. Będziemy jechali na rewanż do Rzeszowa po trzy punkty, aby zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Starcie z Warszawą też będzie trudne, ale to także spotkanie w naszym zasięgu. Nie wszystko zależy od nas, ale będziemy walczyli, aby wskoczyć wyżej w tabeli – dodał siatkarz.
Obecność Trefla Gdańsk w fazie play-off jest już niemal pewna, jednak wyniki dwóch ostatnich rund zadecydują o tym, z kim będzie się mierzyć gdański klub w kolejnej fazie sezonu. Sami zawodnicy na ten moment nie przywiązują do tego większej wagi. – Moim zdaniem play-offy rządzą się swoimi prawami – wspomniał Mikołaj Sawicki. – Nie ważne z kim się w nich gra, bo zawsze zapowiadają się trudne mecze. Zobaczymy, na kogo trafimy. Podejdziemy tak samo do rywala. Bez znaczenia, kto to będzie – zakończył zawodnik.
źródło: dziennikbaltycki.pl