Aluron Warta CMC Zawiercie wygrała 3:1 z Barkomem Każany Lwów i przynajmniej do niedzieli wróciła na fotel wicelidera PlusLigi. Zawiercianie tylko w trzecim secie stracili koncentrację i pozwolili lwowianom na wygranie seta. W pozostałych partiach kontrolowali przebieg spotkania i zainkasowali trzy punkty.
Po pierwszych wymianach, z każdą kolejną akcją, przewaga miejscowych w ataku była coraz bardziej widoczna, a różnorodność rozwiązań pozwoliła Warcie prowadzić 8:4. Jeszcze po bloku Władysław Szczurowa i błędzie miejscowych Barkom zbliżył się na dwa punkty, ale kolejne akcje przyniosły już tylko rosnącą przewagę gospodarzy. Ekipa z Zawiercia najmocniej odskoczyła przy bardzo dobrych zagrywkach Miguela Tavaresa, który punktował raz za razem (21:13). W ostatnich chwilach seta w tym elemencie pokazał się też Bartosz Kwolek i to on serwisem zamknął rywalizację w tej części meczu.
On też zdobył pierwszy punkt w kolejnej odsłonie – udanym blokiem, a Warta szybko zbudowała znaczną przewagę (5:1). Wszystko zaczynało się od słabego przyjęcia gości. 
Szczurow próbował coś wskórać blokiem, ale Barkom nie miał nadal ataku – popełniał w nim sporo błędów. Gdy zza linii końcowej punkt dołożył Dawid Dulski, zawiercianie uciekli na 11:3. Po stronie gości uaktywnił się jeszcze Artiom Smoliar, ale to było za mało na świetnie grających przeciwników. Zagrywki Tavaresa pozwoliły im znowu odskoczyć z wynikiem (19:8) i zawiercianie nie pozwolili już rywalom na wiele w tym secie.
Zawiercianie, choć po bloku Krzysztofa Rejno prowadzili w kolejnej partii, stracili po dwóch gładko wygranych setach koncentrację. Prym po lwowskiej stronie boiska wiedli Wasyl Tupczji i Smoliar, a Barkom po dwóch punktach z zagrywki tego pierwszego prowadził 10:5. Choć kontra Kwolka zmniejszyła dystans do dwóch punktów, lwowianie ewidentnie złapali wiatr w żagle i Smoliar i Tupczij udanymi blokami znowu pozwolili prowadzić wyraźnie swojej drużynie. Nie pomógł czas, o który poprosił trener Winiarski, po nim Tupczij dołożył kontrę, a Barkom prowadził 18:12. To jego zagrywki też wpłynęły na zwiększenie przewagi (22:13), a goście pewnie triumfowali w tej odsłonie.
Po udanej zagrywce Smoliara Barkom prowadził w kolejnym secie 2:0, ale tym razem zawiercianie nie dali rozegrać się przeciwnikom. Kwolek z pola serwisowego mocno dał się im we znaki i Warta niedługo później wysunęła się na czoło. Coraz częściej atakował Uros Kovacević, a miejscowi wypracowali czteropunktową nadwyżkę. Goście jeszcze próbowali wrócić do gry, ale w połowie seta Kwolek posłał na ich stronę dwie punktujące zagrywki i gospodarze prowadzili już 15:9. Swoje w tym elemencie zrobili też Rejno oraz Dulski i mecz zaczął uciekać już Barkomowi (22:11). Ten drugi zdobył ostatni punkt w całym starciu.
MVP: Dawid Dulski
Aluron CMC Warta Zawiercie – Barkom Każany Lwów 3:1
(25:14, 25:13, 17:25, 25:15)
Składy zespołów:
Warta: Kwolek (17), Rejno (11), Zniszczoł (3), Tavares (4), Dulski (18), Kovacević (8), Danani (libero) oraz Waliński, Kalembka i Łaba (3)
Barkom: Kvalen (2), Szczurow (3), Tupczij (24), Yenipazar (3), Filkar, Smoliar (14), Kanajew (libero) oraz Mazenko (4), Szewczenko, Hołowen i Kuczer (3)
GALERIA Z MECZU
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
