Grot Budowlani Łódź powoli muszą się chyba żegnać z marzeniami o piątym miejscu na koniec rundy zasadniczej. Porażka 1:3 u siebie z Developresem Bella Dolina Rzeszów oznacza, że przed łodziankami mission impossible. Z kolei rzeszowianki wciąż mogą jeszcze realnie myśleć o zakończeniu rundy na pozycji lidera.
Co ciekawe trener Maciej Biernat zdecydował się na drobne zmiany w składzie, kierując się występem swojego zespołu we Wrocławiu. Mecz na pozycji środkowych rozpoczęły Marta Pol i Dominika Sobolska-Tarasova, a za rozegranie odpowiedzialna była Martyna Łazowska. Lepiej czuła się także Monika Fedusio. Spryt na siatce szybko pomógł siatkarkom z Rzeszowa wyjść na prowadzenie i po wykorzystanym przez Blagojević kontrataku prowadziły (7:3). Gospodynie regularnie psuły zagrywkę i nie mogły znaleźć właściwych rozwiązań, żeby poradzić sobie z rzeszowskim blokiem. Pewnie w ataku prezentowała się również Weronika Szlagowska (19:12). Swoim wejściem drużynę próbowała pobudzić do walki jeszcze Ewelina Polak, ale nie na wiele się to zdało. Uderzenie po skosie Gabrieli Orvosovej zakończyło seta (25:18).
Ustawienie Grota Budowlanych Łódź w drugim secie pozostało niezmienione. Rytmu w ataku na początku zupełnie nie mogła znaleźć Durul (4:4), ale mimo to początek drugiej partii był znacznie bardziej wyrównany. Dopiero wykorzystana przez Blagojević kontra pomogła Developresowi odskoczyć (12:10). Ponownie zagrywka pomogła gospodyniom wrócić do gry i to ten element miał duże znaczenie po obu stronach w środkowej fazie seta. Serię w wykonaniu Jeleny Blagojević zakończyła dopiero sprytna kiwka Moniki Fedusio (19:16). Łysiak i Kazała jednak dalej nie mogły się porozumieć w przyjęciu, więc kolejne punkty z pola zagrywki dorzuciła Centka (22:16). Chwilę później wynik seta przypieczętował atak Magdaleny Jurczyk (25:19).
Trener Stephane Antiga zdecydował się na kilka zmian w wyjściowym składzie i trzecią partię w roli środkowych rozpoczął duet Magdalena Jurczyk i Anna Obiała. Za przyjęcie zagrywki odpowiedzialne zaś były Weronika Szlagowska i Ana Kalandadze. Trzeciego seta po drugiej stronie w roli rozgrywającej rozpoczęła już Ewelina Polak. Coraz lepiej siatkarki gospodyń czuły się w bloku, a kontrę wykorzystała Aleksandra Kazała (4:1). Większość seta to siatkarki Developresu musiały gonić rywalki. Obie drużyny popełniały dużo błędów. Kontrę wykorzystała Fedusio (14:10) i trener Antiga zdecydował się sięgnąć po pomoc Jeleny Blagojević. To jednak nie dało zbyt wiele, a łódzki blok znalazł receptę na ataki Orvosovej (18:13). Dobrze zaczął działać także system blok-obrona. Blok gospodyń na Jelenie Blagojević dopełnił dzieła ((25:15).
Trener Stephane Antiga czwartą partię otworzył w ustawieniu z duetem Kalandadze-Blagojević na przyjęciu. Na środku pozostała zaś Anna Obiała. Rzeszowianki były bardziej skoncentrowane i po bloku na Fedusio prowadziły (6:3). Szybko do gry włączył się łódzki blok. Po zablokowanej kiwce Blagojević był remis (7:7). Dużo okazji do kontrataku dała Developresowi seria zagrywek Obiały. Skończył ją dopiero atak Fedusio z szóstej strefy (11:8). Łodziankom nie pomagały kolejne błędy własne. Piłką od bloku dostała po głowie Kazała i prowadzenie wicemistrzyń urosło do (15:8). Rysice pewnie zmierzały po kolejną wygraną. Polak nie zrozumiała się z Sobolską, a chwilę później Orvosova wykorzystała piłkę przechodzącą kończąc mecz (25:18).
MVP: Ana Kalandadze
Grot Budowlani Łódź – Developres Bella Dolina Rzeszów 1:3
(18:25, 19:25, 25:15, 19:25)
Składy zespołów:
Budowlani: Łazowska, Durul (16), Kazała (11), Fedusio (17), Sobolska (4), Pol (10), Łysiak (libero) oraz Polak (1), Kędziora (1), Kąkol (1) i Kukulska (1)
Developres: Blagojević (13), Centka (3), Wenerska (4), Orvosova (17), Kalandadze (18), Jurczyk (10), Szczygłowska (libero) oraz Bagrowska, Szlagowska (5), Bińczycka, Rapacz (3) i Obiała (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna