– Na pewno jest inne odczucie, niż rok temu, bo sceneria, oprawa i marka po drugiej stronie boiska nie wzbudził tego rodzaju emocji, co zeszłoroczny ćwierćfinał. Trzeba się jednak cieszyć, bo wypracowaliśmy sobie handicap dobrą grą w fazie grupowej i dlatego mogliśmy mieć pełną kontrolę nad rywalem z Niemiec – powiedział po wygranym ćwierćfinale Ligi Mistrzów libero Jastrzębskiego Węgla Jakub Popiwczak.
Libero skomentował też grę rezerwowych w ostatnim secie ćwierćfinału. – Patrzyłem z kwadratu na chłopaków i nie było tam słabego punktu. Każdy wiedział, co ma robić, o czym czasem się jako pierwsza szóstka przekonujemy na treningach, przegrywając z nimi różne gierki. Fajnie jest być po raz kolejny w czwórce. Myślę, że to ogromny sukces naszego klubu. Apetyty w tym roku jednak są bardzo rozbudzone, żeby sięgnąć po coś więcej.
Zadowolony z tego wieczoru był również rozgrywający jastrzębian Benjamin Toniutti. – Było łatwo, bo uczyniliśmy ten mecz łatwym, grając na pełnej koncentracji. Graliśmy agresywnie od pierwszej piłki, bo wiedzieliśmy, że nie będzie to spacerek. To wspaniały wieczór również dla chłopaków, bo na przykład Kamil trenuje przez siedem miesięcy niemal bez gry, a teraz miał okazję zagrać w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Pokazaliśmy w trakcie tych rozgrywek, że mamy szeroką kadrę i każdy jest gotowy do gry.
Zawodnik podkreślił również wagę awansu do kolejnej rundy rozgrywek. – Ludzie powinni się cieszyć, bo to nie jest normą, żeby co roku grać w półfinale Ligi Mistrzów. Oczywiście dobrze by było, gdyby to była reguła, ale tak naprawdę, to coś szczególnego, dlatego powinniśmy się cieszyć – zarówno kibice, jak i drużyna. Teraz powinniśmy każdego dnia podążać za marzeniami i przychodzić na każdy trening myśląc o Turynie.
Zadowolenia nie krył też trener Marcelo Mendez, choć zwrócił uwagę, że półfinał to nie jest szczyt możliwości jego drużyny. – Jestem bardzo szczęśliwy. Spełniło się jedno z moich marzeń, żeby zagrać w półfinale Ligi Mistrzów. Teraz zrobimy wszystko, żeby znaleźć się w finale. Cieszę się, że jesteśmy przygotowani i wszyscy zawodnicy mogą w każdej chwili wejść na parkiet.
źródło: Jastrzębski Węgiel - inf. prasowa, opr. własne
