Mające ogromne problemy PGE Skra Bełchatów sensacyjnie ograła 0:3 ZAKS-ę Kędzierzyn-Koźle. Środkowy zdobywców Pucharu Polski Norbert Huber w programie „Misja Sport” Przeglądu Sportowego Onet wyjaśnił, co było powodem porażki. Wskazał… zjedzony przed meczem obiad.
Do tej pory PGE Skrze Bełchatów nie wiodło się za dobrze w bieżącym sezonie, znajduje się w dole tabeli PlusLigi, a na czołówki trafiła za sprawą kłopotów finansowych. Z funkcji prezesa odwołano Konrada Piechockiego. Na przekór złym informacjom, siatkarze z Bełchatowa 3:0 ograli ZAKS-ę. Kędzierzynianie przygotowują się jednak do rewanżu z Itasem Trentino.
— Ten mecz po prostu się odbył. Jeśli miałbym poszukać rzeczy, na którą można to zrzucić to zjedliśmy średni obiad. Była ciężkostrawna zupa i tłusta carbonara. Nim obiad się spalił, było już po meczu. Dziś mieliśmy siłownię, nie rozmawiamy o tym meczu. Dla nas najważniejszy jest czwartek, to dla nas priorytet. Wiemy, jak się wygrywa i kto przeciwko nam zagra. Jesteśmy drużyną, która potrafi się na takie starcia nakręcić — powiedział w „Misji Sport” środkowy ZAKSY Norbert Huber.
źródło: przegladsportowy.onet.pl