W hicie 26. kolejki Aluron CMC Warta Zawiercie bez straty seta pokonała Asseco Resovię i wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli PlusLigi. – wydaje mi się, że to my zagraliśmy dobry mecz – to nie jest tak że Asseco Resovia się położyła, tylko nasze dobre akcje spowodowały to, że wygraliśmy dość pewnie – powiedział Strefie Siatkówki przyjmujący zawiercian, Bartosz Kwolek.
Siatkarze z Zawiercia z bardzo dobrej strony pokazali się w meczu z dotychczasowym liderem PlusLigi. Wygrali 3:0 i w porównaniu do półfinałowego starcia Pucharu Polski prezentowali się zupełnie inaczej. W Krakowie nie mógł im pomóc Miguel Tavares, który teraz otrzymał nawet statuetkę MVP. – Każdy wie że inaczej gramy z Miguelem Tavaresem, a inaczej gramy z Michałem Kozłowskim. Rozegraliśmy już bardzo dużo meczów, kiedy Miguel nie miał żadnej zmiany. To było widać w Krakowie, bo i Kozi nie czuł się z nami zapewnie. Tej pewności zabrakło nam w tych ważnych momentach, kiedy mogliśmy odskoczyć ZAKSIE i właśnie wtedy zabrakło tego wykończenia – wspominał Bartosz Kwolek i dodał: – To na pewno była lekcja fajnej siatkówki, ale ale teraz czujemy się dobrze, czujemy się pewnie. Mieliśmy trochę czasu, żeby potrenować na pełnych obrotach, w miarę w pełnym składzie. Widać, że ta praca została wykonana i na pewno miło jest wygrywać z liderem PlusLigi – przyznał przyjmujący Aluronu CMC Warty Zawiercie.
Jego zespół pewnie wygrał dwie pierwsze partie starcia z Asseco Resovią, jedynie trzecia odsłona nie była aż tak jednostronna. – Resovia musiała kiedyś zacząć grać dobrze, te dwa pierwsze sety jej nie wyszły. My dobrze zagraliśmy taktycznie, ale po drugiej stronie były zmiany i coś tam ruszyło. Cieszy to, że przetrzymaliśmy ten lepszy okres gry Resovii i wygraliśmy 3:0 – mówił jeden z liderów zawiercian. Jego drużyna zagrała bardzo dobrze, solidnie w przyjęciu, zdecydowanie lepiej w ataku. – W mojej opinii, wydaje mi się, że to my zagraliśmy dobry mecz – to nie jest tak że Asseco Resovia się położyła, tylko nasze dobre akcje spowodowały to, że wygraliśmy dość pewnie. Trzeba oddać Resovii że ma te strzelby, w trzecim secie chociażby kilka razy ukąsili nas zagrywką – podsumował Bartosz Kwolek.
W następnej kolejce PlusLigi podopieczni Michała Winiarskiego zagrają z Projektem Warszawa, gdzie przez kilka ostatnich sezonów występował Kwolek. – Każdy wie jaki mam stosunek do klubu z Warszawy, ale tych meczów jest za dużo, żeby się nastawiać jakoś specjalnie. Każde spotkanie jest ważne, tak samo dla mnie jak i dla innych chłopaków – zapowiedział jednak przyjmujący zespołu z Zawiercia.
źródło: inf. własna