Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź we wtorek nad ranem udały się w podróż do Stambułu, gdzie po raz drugi zmierzą się z VakifBankiem. Turecki gigant siatkarki w pierwszym starciu wygrał dość pewnie i ze spokojniejszymi głowami może podejść do rewanżu. Łodzianki nie są bez szans, ale musiałyby wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, by móc pokonać tureckie siatkarki. W pierwszym meczu pokazały momentami, że potrafią.
Polskie zespoły nie zaczęły rundy play-off Ligi Mistrzyń dobrze i wszystkie trzy zapisały na swoim koncie porażki. Mimo że łódzkie siatkarki w pierwszym meczu starały się jak mogły wykorzystywać swoją zagrywkę, to jednak rywalki radziły sobie dużo lepiej. VakifBank nie punktował tym elementem bezpośrednio, ale utrudniał perfekcyjne rozegranie akcji ŁKS-owi i na siatce robił później różnicę. Turczynki blokiem zdobyły w tym starciu aż 14 punktów przy zaledwie dwóch polskiej drużyny. W ataku również to team ze Stambułu był skuteczniejszy i nie pozwolił przejąć inicjatywy na choćby chwilę.
Nie było dużego zaskoczenia, jeśli chodzi o rozłożenie sił w drużynie VakifBanku. Prym wiodła Paola Egonu, zdobywczyni 21 punktów. Obok niej bardzo dobrze spisywała się Gabriela Braga. W zespole z Łodzi niestety nie było zawodniczki, która zdołałaby udźwignąć miano liderki w tym meczu. Turczynki uniemożliwiły na przestrzeni całego meczu grę całej drużynie i w ŁKS-ie żaden element siatkarskiego rzemiosła nie był w stanie przebić się na korzyść tego zespołu, choć całe spotkanie rozpoczął całkiem nieźle.
– To było widać także w drugim secie. Ze świetnej gry w pierwszej odsłonie, w której grałyśmy praktycznie jak równy z równym, w drugiej partii złapał nas przestój. Ta energia nam się ulotniła. To są mecze, w których podobne sytuacje się zdarzają. My się tego dopiero uczymy i uważam, że w trzecim secie końcówkę zagrałyśmy świetnie. Jestem dumna z tego, że się podniosłyśmy – analizowała środkowa Aleksandra Gryka.
Łodzianki do spotkania w Stambule podejdą po bardzo ważnej wygranej w Rzeszowie. Developres był bezpośrednim rywalem ŁKS-u w walce o lidera tabeli, ale po tym zwycięstwie siatkarki z centralnej Polski pozostawiły rzeszowianki w tyle. Mało tego, nadal śrubują swój własny rekord – w serii meczów bez porażki. Obecnie na koncie ŁKS-u Commercecon jest piętnaście ligowych zwycięstw w piętnastu meczach.
Co musiałoby się stać, by ŁKS awansował dalej? Musiałby wygrać 3:0 lub 3:1 i następnie także złotego seta. Przy wygranej 3:2 łodzianek do ćwierćfinału trafią rywalki. Jak rozstrzygnie się ten pojedynek, przekonamy się w środę wieczorem. Początek meczu planowany jest na godzinę 18:00.
Zobacz również:
Wyniki rundy play-off Ligi Mistrzyń siatkarek
źródło: inf. własna