– Cieszymy się, że ten mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla nas, szczególnie, że w trzecim secie Developres wysoko postawił nam poprzeczkę, a my musiałyśmy go gonić – powiedziała po zwycięstwie w Rzeszowie środkowa ŁKS-u, Kamila Witkowska.
Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów po raz drugi w tym sezonie musiały uznać wyższość ŁKS-u Commercecon Łódź. Podopieczne Stephane’a Antigi we własnej hali uległy rywalkom 0:3. Po spotkaniu odczuwały ogromny niedosyt. – Jest to duży krok w tył. Nie tak powinna wyglądać nasza gra, kiedy chcemy walczyć o pierwszą pozycję i złoty medal. W Łodzi podjęłyśmy walkę, pokazałyśmy charakter, a tym razem zaczęłyśmy grać dopiero w trzecim secie, a to było zbyt późno. Jestem bardzo niezadowolona z tego meczu – powiedziała Weronika Centka, środkowa wicemistrza Polski.
Gospodynie do walki zerwały się w trzecim secie, w którym odskoczyły od przeciwniczek na kilka punktów, ale konsekwentna gra łodzianek pozwoliła im zamknąć mecz w trzech odsłonach. – Developres to świetna drużyna, która potrafi grać w siatkówkę. Jest bardzo ciężkim przeciwnikiem, więc to, że prowadził, nie jest zaskoczeniem. My miałyśmy drobne turbulencje po drodze, ale świetnym serwisem wygrałyśmy końcówkę – zaznaczyła Aleksandra Gryka, środkowa ŁKS-u.
Przyjezdne nie ukrywały, że liczyły na większy opór ze strony rzeszowianek. – Nie spodziewałyśmy się, że będzie 3:0. Wierzyłyśmy w zwycięstwo, ale przygotowywałyśmy się na dłuższą przeprawę. Bardzo cieszymy się, że ten mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla nas, szczególnie, że w trzecim secie Developres wysoko postawił nam poprzeczkę, a my musiałyśmy go gonić – stwierdziła druga środkowa łódzkiej ekipy, Kamila Witkowska.
Dzięki wygranej w Rzeszowie drużyna prowadzona przez Alessandro Chiappiniego zrobiła duży krok ku wygraniu rundy zasadniczej. – Wiedziałyśmy, że ten mecz będzie bardzo ważny dla układu tabeli. Na razie jesteśmy liderem i trzeba się z tego cieszyć. Zobaczymy, co się będzie działo dalej. To jest sport i wszystko może się wydarzyć. Żadnego rywala nie będziemy lekceważyć i będziemy grać na maksa o zwycięstwo – zakończyła Witkowska.
źródło: inf. własna, PLS TV