W sobotnie popołudnie w Warszawie spotkały się dwa zespoły, które przegrały ostatnie trzy spotkania – Legia podejmowała PZL LEONARDO Avię Świdnik. Spotkanie było nierówne – nie brakowało zaciętych momentów, jak również takich, w których seriami punktowała jedna drużyna. Ostatecznie po czterech setach lepsi okazali się podopieczni trenera Chwastyniaka.
Otwarcie spotkania toczyło się punkt za punkt. Z czasem w szeregi gospodarzy zaczęły wkradać się błędy (5:8). Głównie za sprawą dobrej gry blokiem warszawianie zmniejszyli dystans. Gra nie miała większego tempa, po obu stronach nie brakowało błędów w polu zagrywki. Skuteczny atak Patryka Akali i as Piotra Szlęzaka pozwoliły doprowadzić do remisu (16:16). Gospodarze nie poszli jednak za ciosem. Od tego momentu inicjatywę przejęli świdniczanie. Goście wykorzystywali kolejne kontrataki, przy stanie 20:17 dla Avii interweniował trener Legii. Seria przy zagrywkach Mateusza Łysikowskiego trwała, po kolejnej przerwie dla gospodarzy siatkarz dołożył asa. Dwa ostatnie punkty w tym secie również padły po punktowych zagrywkach przyjmującego Avii.
Początkowo w drugim secie na niewielkim prowadzeniu byli gospodarze, ale po skutecznym bloku rywali wynik wyrównał się (5:5). Skutecznie atakował Kamil Kosiba, po drugiej strony siatki ręki nie wstrzymywał Paweł Szczepaniak. Wynik pozostawał na styku. Po obu stronach zdarzały się proste błędy. Przy stanie 14:12 dla Avii o czas poprosił trener Wójcik. W dalszej fazie seta świdniczanie zaliczyli serię przy celnych zagrywkach Kosiby, coraz skuteczniej atakował Mateusz Rećko (13:18). Dopiero po przerwie dla szkoleniowca Legii zapunktował Bartosz Stępień. Z czasem dystans utrzymywał się, warszawianie nie potrafili znaleźć sposobu na rozpędzonych rywali. Po zepsutej zagrywce Kacpra Bobrowskiego Avia miała kolejne piłki setowe, zaś błąd Akali zamknął seta.
Gdy po kontrataku Łysikowskiego świdniczanie prowadzili 5:1, szybko interweniował trener Wójcik. Dobrze funkcjonował świdnicki blok (3:8). Głównie za sprawą skutecznych ataków Szczepaniaka warszawianie zaczęli odrabiać straty, gdy po błędzie Rećki legioniści złapali kontakt punktowy, o czas poprosił trener Chwastyniak (8:9). W dalszej fazie seta wynik zaczął oscylować wokół remisu. Dopiero po podwójnej zmianie w szeregach Avii przyjezdni doszli do głosy. Gdy kontratak wykorzystał Kosiba, o czas poprosił trener Wójcik (14:16). Z czasem po obu stronach nie brakowało błędów a wynik ponownie się wyrównał. Gdy asa dołożył Michał Kozłowski, interweniował szkoleniowiec Avii (21:19). Po ataku Szlęzaka Legia miała serię piłek setowych. Chociaż w dwóch kolejnych akcjach warszawianie popełnili błędy, to ostatnie słowo należało do Stępnia.
Początek czwartej partii należał do gości, mimo czasu dla trenera Wójcika seria przy zagrywkach Łysikowskiego trwała (1:4, 1:6). Goście górowali na siatce, dystans szybko się powiększał (4:11). Pojedyncze zagrania Szlęzaka na niewiele się zdały. Po nieudanym ataku Akali ponownie czas wykorzystał trener Legii (7:15). Po przerwie asa dołożył Łysikowski. Warszawianie punktowali głównie po błędach świdniczan. Gdy asa posłał Rećko było już 22:8 dla siatkarzy ze Świdnika. Kontratak Mateusza Rećko dał serię piłek meczowych. Warszawianie obronili trzy z nich. Jednostronną odsłonę zamknął atakujący przyjezdnych.
MVP: Mateusz Łysikowski
Legia Warszawa – PZL LEONARDO Avia Świdnik 1:3
(17:25, 18:25, 25:23, 13:25)
Składy zespołów:
Legia: Akala (4), Leliwa (2), Szczepaniak (14), Janus (1), Szlęzak (12), Stępień (8), Tomczak (libero) oraz Bobrowski (4), Sumara (libero), Szewczyk, Kozłowski (3) i Gawrzydek
Avia: Łysikowski (14), Kosiba (11), Siwicki (11), Obermeler (5), Rećko (15), Matula (2), Kuś (libero) oraz Guz (libero), Walawender i Walczak
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
