Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów udały się do Francji, gdzie rozegrają pierwszy mecz barażowy Ligi Mistrzyń z Volero Le Cannet. Osiągnięcie tam korzystnego wyniku przybliży je do awansu do czołowej ósemki najbardziej prestiżowego z europejskich pucharów.
Zmagania Ligi Mistrzyń wchodzą w decydującą fazę. Przed nami mecze barażowe, które wyłonią 3 zespoły uzupełniające stawkę ćwierćfinalistów. O awans do czołowej ósemki zagra Developres Bella Dolina Rzeszów, którego rywalem będzie Volero Le Cannet.
Podopieczne Stephane’a Antigi mają rozbudzone apetyty, bowiem już w poprzedniej edycji tych rozgrywek zaszły daleko. Znalazły się bowiem w ćwierćfinale, w którym postraszyły faworyzowany Vakifbank Stambuł. Teraz również mogą powtórzyć sukces sprzed roku. Muszą jednak wyeliminować z dalszej rywalizacji zespół z Francji.
Volero Le Cannet znalazło się w grupie B Ligi Mistrzyń, w której zajęło drugie miejsce. Musiało ustąpić jedynie Vero Volley Mediolan, z którym jednak wygrało po tie-breaku we własnej hali. W innych meczach pogubiło jednak trochę punktów. Wystarczy wspomnieć, że przegrało na wyjeździe z Prometejem Dnipro, a u siebie dopiero po tie-breaku pokonało rumuńską Albę Blaj. Mimo wszystko awans do baraży jest już sporym osiągnięciem francuskiego zespołu. Gorzej wiedzie się mu w rodzimych rozgrywkach. Wprawdzie w miniony weekend pokonał w nich Saint-Raphael Volley Ball, ale i tak zajmuje dopiero szóste miejsce w tabeli, a do lidera z Nantes traci już aż 10 punktów. Nie oznacza to jednak, że przed własną publicznością nie postawi się wicemistrzowi Polski.
Mistrz Francji jest międzynarodową mieszanką, w której znajdują się zawodniczki z Francji, Rosji, Austrii, Serbii, Litwy, Chin, Bułgarii, a także Brazylii. Liderką drużyny prowadzonej przez Milana Grsicia jest Wita Akimowa, która w poszczególnych meczach potrafi zdobywać po 30 punktów. Ma wsparcie w innych zawodniczkach z Rosji, czyli Annie Kotikowej, Elizawiecie Koczurinie, Wiktorii Kobzar i Alinie Popowej. Warto zwrócić także uwagę na chińską libero, Wang Simin, która w przeszłości grała w Serie A oraz serbską rozgrywającą, Anę Jaksić, która do Francji przeniosła się po zakończeniu sezonu w lidze chińskiej.
Bez wątpienia Volero jest w zasięgu rzeszowskiej ekipy, ale musi ona zagrać bardziej zdecydowanie niż w ostatnim meczu w Radomiu, gdzie w ramach TAURON Ligi męczyła się z miejscową Radomką. Niewiele brakowało, aby straciła tam punkt, ale ostatecznie wygrała w czterech setach, a dzięki temu utrzymała prowadzenie w tabeli. Ma 2 oczka przewagi nad ŁKS-em, choć także o jedno spotkanie rozegrane od niego więcej. W ogóle w tym sezonie przegrała tylko dwukrotnie z Imoco Volley Conegliano w fazie grupowej Ligi Mistrzyń oraz z łódzkimi wiewiórami, więc do meczu we Francji przystąpi w dobrych nastrojach. A czy odniesie zwycięstwo i do Rzeszowa wróci z zaliczką? O tym przekonamy się w czwartek. Początek meczu o godzinie 20:00.
Zobacz również:
Zestawienie par i wyniki rundy play-off Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna
