– Niestety, sytuacje, które wydarzyły się w ostatnich miesiącach pokazują, że nasza liga nie jest profesjonalna. Jest zbyt dużo problemów, o których się nie mówi lub takich, o których zakazują nam mówić – powiedziała środkowa Developresu Rzeszów, Weronika Centka.
Weronika Centka wraz z Developresem Bella Dolina Rzeszów rywalizuje nie tylko o najwyższe laury w TAURON Lidze i Pucharze Polski, ale również bierze udział w Lidze Mistrzyń. Z perspektywy czasu nie żałuje przenosin z Budowlanych Łódź na Podkarpacie, gdzie zrobiła krok do przodu w swojej siatkarskiej karierze.
– Współpraca na linii ja – trenerzy Developresu bardzo dużo mi dała i otworzyła oczy na bardziej zaawansowaną, międzynarodową siatkówkę. Pod względem mojego rozwoju siatkarskiego i mentalnego jak najbardziej jestem zadowolona z tej decyzji – przyznała środkowa zespołu z Rzeszowa.
Nie ukrywa ona, że Stephane Antiga przyczynił się do tego, że zaczęła robić kolejne postępy w grze. – Potrzebowałam czasu, żeby otworzyć się na nowe metody pracy. Na pewno jednak zrozumiałam, że to dobre miejsce na rozwój. Każdy trener ma swoją wizję pracy i tu też szybko to odczułam. Trener Stephane momentalnie zwracał uwagę na błahostki, które dla większości gołym okiem są niewidoczne. Od razu dawał znać, jak to poprawić. Kładzie też duży nacisk na analizę wideo, zarówno meczów, jak i treningów, a to mi bardzo pomogło. Często podczas meczów czułam, że coś jest nie tak, ale nie wiedziałam co. I trener Antiga potrafi dostrzec te błędy i od razu nakierować na dobrą drogę. Siatkarsko nadal rosnę. Staram się, żeby mój rozwój nie wyhamowywał – dodała.
Odniosła się także do zawirowań w TAURON Lidze związanych z wycofaniem się z rozgrywek Legionovii Legionowo. Problemów organizacyjno-finansowych nie ma jej klub. – Developres jest jednym z trzech klubów w polskiej lidze, które prezentują bardzo profesjonalne podejście do zawodowego sportu. Niestety, sytuacje, które wydarzyły się w ostatnich miesiącach pokazują, że nasza liga nie jest profesjonalna. Jest zbyt dużo problemów, o których się nie mówi lub takich, o których zakazują nam mówić. Każdy ma swoje problemy, mniejsze czy większe, ale w Rzeszowie nie doświadczyłam żadnych problemów, które zdarzały mi się wcześniej. Komfort pracy jest kompletnie inny, gdy nie trzeba martwić się o to, czy dostanie się pieniądze lub czy uda się załatwić pilnie lekarza. Tu nie ma takich problemów. O wiele lepiej się tak pracuje. Każda zawodniczka powinna otrzymywać pieniądze na czas i nie martwić się o to, czy będzie miała za co opłacić mieszkanie lub kupić jedzenie. Życzę wszystkim klubom, żeby osiągnęły stan pełnego profesjonalizmu – podkreśliła środkowa Developresu.
Podopieczne Stephane’a Antigi poniosły tylko jedną porażkę w tym sezonie w TAURON Lidze. Nie ukrywają, że celują w mistrzostwo kraju, choć na pewno ŁKS i Chemik nie oddadzą im tytułu za darmo. – Nie jestem pewna, czy my pokazałyśmy już swoje sto procent. Mamy jeszcze bardzo duże pole do poprawy naszej gry. Gramy ładną i skuteczną siatkówkę, ale myślę, że do meczów o najwyższą stawkę nasza forma jeszcze skoczy do góry. Pytanie tylko, czy inne zespoły też osiągną pełnie swoich możliwości albo czy już ich nie osiągnęły. To już kwestia tego, co wydarzy się w przyszłości – zakończyła Weronika Centka.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl
