Przed siatkarkami ŁKS-u Commercecon Łódź runda play-off Ligi Mistrzyń. Rywalkami łodzianek w niej będą siatkarki VakifBanku Stambuł – triumfatorki ubiegłorocznej edycji. To one są zdecydowanymi faworytkami tego dwumeczu. Faza grupowa pokazała jednak, że turecki zespół można pokonać.
Do rundy play-off Ligi Mistrzyń awansowały trzy polskie kluby – ŁKS, Chemik i Developres. Wszystkie będą walczyć dzień po dniu, a rywalizację rozpoczną policzanki – we wtorek. Rzeszowianki zagrają w czwartek, a w Łodzi mecz odbędzie się w środę. Będzie to swoiste siatkarskie święto, gdyż VakifBank to jedna z najlepszych drużyn w Europie, jak i na świecie.
Paola Egonu, Gabi, Kara Bajema, Nika Daalderop, Zehra Gunes, Chiaka Ogbogu – znane nazwiska w składzie tureckiej drużyny można wymieniać długo. Vakifbank to trzynastokrotny mistrz Turcji, który nie oddaje tytułu od 2018 roku. Jest to pięciokrotny triumfator Ligi Mistrzyń, ostatnio w 2022 roku, a także czterokrotny Klubowy Mistrz Świata (2013, 2017, 2018 i 2021). Dla łodzianek dwumecz z tureckim gigantem siatkówki będzie nielada wyzwaniem, a także konkretnym sprawdzeniem potencjału i możliwości.
– Musimy myśleć pozytywnie. Nie jesteśmy w tym meczu faworytem, a to nam troszeczkę ułatwi. Zrobimy wszystko i mam nadzieję, że kibice wypełnią halę, że nam pomogą. Przyjadą zawodniczki z takimi nazwiskami, że warto przyjść chociażby je zobaczyć, ale kibicować nam. Włożymy całą swoją energie, żeby jak najwięcej ugrać – zapewniła środkowa łódzkiej drużyny, Kamila Witkowska.
Choć VakifBank broni tytułu, musi przebrnąć przez rundę play-off. Wszystko dlatego, że do dalszej części rozgrywek Ligi Mistrzyń awansował z drugiego miejsca w tabeli grupy c. Wygrał ją zespół z Nowary, który wygrał pięć z sześciu spotkań. Turczynki natomiast dwukrotnie schodziły z parkietu pokonane. Ostatnio w starciu właśnie z włoskim zespołem, a także wcześniej, we własnej hali w meczu z niemieckim SC Poczdam. Ten mecz zakończył się w tie-breaku. Niemki pokazały, że nawet z VakifBankiem można wygrać, wystarczy się postarać.
Jeśli chodzi o indywidualne statystyki trudno w ścisłej czołówce zawodniczek znaleźć którąś z obu ekip. Paola Egonu wśród najlepszych punktujących jest dopiero dziewiąta (17. Valentina Diouf). Podobnie jest jeśli chodzi o najlepiej atakujące, choć atakująca ŁKS-u w tym wypadku zajmuje 13. miejsce. Czwarta wśród blokujących jest Chiaka Ogbogu.
W ostatnim czasie VakifBank nie rozgrywa swoich spotkań ligowych. Wszystko ze względu na trzęsienie ziemi, jakie nawiedziło Turcję. W dotychczas rozegranych meczach (ostatni z dnia 4 lutego) turecka drużyna zapisała na swoim koncie piętnaście zwycięstw i dwie porażki i jest wiceliderem tabeli. ŁKS Commercecon również zajmuje drugą lokatę w polskiej lidze, ale tylko i wyłącznie przez mniejszą liczbę rozegranych spotkań. Łodzianki do tej pory pozostają bowiem jedyną niepokonaną drużyną w Tauron Lidze.
Przed starciem z VakfiBankiem jedynym poważnym problemem, z jakim boryka się ŁKS jest kontuzja Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak, która wykluczyła już zawodniczkę z gry w tym sezonie. Środkowa była w bardzo dobrej formie i jej brak jest dużym osłabieniem dla łódzkiego zespołu. Siłą ŁKS-u jest stabilna gra i walka do końca. Bo nawet, gdy podopiecznym trenera Chiappiniego nie idzie, nie poddają się i ważnych momentach potrafią przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Czy łódzka drużyna nie przestraszy się utytułowanych rywalek i postawi im się w najbliższym spotkaniu? Mecz ŁKS Commececon Łódź – VakifBank Stambuł w środę o godzinie 20:00.
Zobacz również:
Zestawienie fazy play-off Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna