Siatkarze Asseco Resovii odpierają ataki rywali i od kilku tygodni patrzą z góry na całą PlusLigę. Czy utrzymają prowadzenie w tabeli aż do fazy play-off? Mają duże szanse, choć najgroźniejsi rywale do końca nie odpuszczą. – Resovia i ZAKSA to aktualnie moi najwięksi faworyci do zdobycia tytułu mistrza Polski. To między nimi powinna rozegrać się decydująca batalia o złoty medal, pod warunkiem, że nie wpadną na siebie już w półfinale – uważa Jan Such.
W ekstraklasie siatkarzy na horyzoncie widać finisz rundy zasadniczej, bo do zakończenia tej fazy rywalizacji pozostało już tylko sześć kolejek spotkań. W każdej są niespodzianki. Nie inaczej było w zakończonej w niedzielę 24. kolejce. Czy resoviacy, który rozgrywają najlepszy sezon do kilku dobrych lat obronią się przed atakiem Warty Zawiercie, Jastrzębskiego Węgla oraz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i wystartują do play – off z pierwszej pozycji?
– Uważam, że mają bardzo duże szanse – twierdzi Jan Such, były świetny siatkarz rzeszowskiej drużyny i reprezentacji Polski oraz trener. – Jastrzębie prezentuje się niezbyt dobrze. W ostatniej kolejce przegrało u siebie 1:3 z Projektem Warszawa. Warta Zawiercie pokonała 3:0 Stal z Nysy i jest wiceliderem, ale ma jeden mecz więcej od Resovii. Groźna jest ZAKSA, jednak ma zbyt dużą stratę, aby doścignąć rzeszowski zespół – ocenia obecną sytuację Jan Such.
– Teraz mamy LUK Lublin, w którym zbyt wcześnie ogłoszone zmiany trenera i zawodników spowodowały, że ambicje chyba trochę opadły i gra słabo. Natomiast chwalę Resovię i decyzje zarządu klubu. Jest za co i mam takie prawo, bo jestem resoviakiem. Na przyszły sezon zostaje skład drużyny prawie ten sam, który jest obecnie. Dochodzą tylko pewne wzmocnienia. Nie buduje się zespołu od nowa, tylko wzmacnia. Jestem bardzo optymistycznie nastawiony, że rzeszowianie dowiozą pierwsze miejsce do play-off. Potem obawiam się, aby za wcześnie nie spotkać się z ZAKSĄ, która będzie coraz groźniejsza – kontynuuje.
– Resovia i ZAKSA to aktualnie moi najwięksi faworyci do zdobycia tytułu mistrza Polski. To między nimi powinna rozegrać się decydująca batalia o złoty medal, pod warunkiem, że nie wpadną na siebie już w półfinale. Uważałem za faworyta do wygrania ligi Jastrzębie, ale jego gra nie do końca mnie przekonuje. Zawiercie jest personalnie trochę za słabe. Dużą rolę mogą odegrać warszawianie – prognozuje wierny kibic rzeszowskiego klubu, który jest na każdym meczu w hali na Podpromiu.
Tymczasem lider z Rzeszowa robi swoje i przygotowuje się do czekającego go w sobotę o godzinie 14.45 meczu 25. kolejki z ekipą LUK Lublin oraz finałowego turnieju Pucharu Polski w Krakowie. – Mam już swoje lata i nie będę dłużej czekał na to, aż Resovia ponownie sięgnie po to trofeum, które 35 lat temu zdobyliśmy w Lesznie. Niech to w końcu zrobią w tym miesiącu, bo są na fali. Dla mnie są faworytem do zdobycia Pucharu i wygrania ligi – kończy Jan Such.
źródło: nowiny24.pl
