Za LUK-iem Lublin kolejna porażka. Tym razem lublinianie we własnej hali nie dali rady Treflowi Gdańsk, przegrywając 0:3. Przegrana oznacza, że wizja play-off coraz bardziej oddala się od graczy z Lublina. – Najbardziej boli to, że przegraliśmy 0:3 we własnej hali przed liczną publicznością. Po raz kolejny mieliśmy problem z przyjęciem zagrywki, o ile w dwóch poprzednich spotkaniach, można było to zwalić na inną halę, to tutaj liczyliśmy, że w tym elemencie zagramy lepiej. To nam się nie udało – podsumował spotkanie szkoleniowiec LUK-u, Dariusz Daszkiewicz.
Dla LUK-u Lublin porażka z Treflem Gdańsk była trzecią z rzędu. – Ciężkie granie za nami i przed nami. Przyjechał do nas Trefl Gdańsk, który był bardzo zdeterminowany. zostaliśmy rozbici w polu serwisowym, mieli dużo asów w stosunku do małej liczby błędów – przyznał przyjmujący lublinian, Mateusz Jóźwik. Porażka sprawia, że lublinianie mają coraz mniejsze szanse na udział w play-off, w następnej kolejce zmierzą się oni z liderem tabeli, Asseco Resovią. – Jak mamy wygrywać i grać w play-off, to musimy wygrywać z najlepszymi. Już to udowodniliśmy nie raz, z Jastrzębskim Węglem czy ZAKSĄ, więc kto powiedział, że nie uda nam się to z Resovią? – zapowiedział Jóźwik.
Zmorą lublinian w ostatnich meczach jest przyjęcie, którego nie są w stanie ustabilizować. W tym nie pomogła nawet własna hala. – Mecz był ważny, tak jak i każdy inny. Najbardziej boli to, że przegraliśmy 0:3 we własnej hali przed liczną publicznością. Po raz kolejny mieliśmy problem z przyjęciem zagrywki, o ile w dwóch poprzednich spotkaniach, można było to zwalić na inną halę, to tutaj liczyliśmy, że w tym elemencie zagramy lepiej. To nam się nie udało, zespół z Gdańska bardzo mocno popracował zagrywką – analizował trener Dariusz Daszkiewicz, który zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt. – Drugi element to atak na wysokiej piłce, po słabszym przyjęciu czy kontry. O ile po dobrym przyjęciu mieliśmy lepszą skuteczność od Trefla, to gdańszczanie o wiele lepiej rozwiązywał te trudne piłki – podsumował szkoleniowiec lublinian.
Na ten moment LUK jest na 10. miejscu w tabeli, nadal ma szansę na udział w fazie play-off, ale musi zacząć wygrywać. – Mamy coraz mniej szans na zwycięstwa, a skoro chcemy grać w play-off, to nie mamy już nic do stracenia i w każdym meczu musimy wyjść i walczyć na 100% – zapowiedział Dariusz Daszkiewicz.
źródło: LUK Lublin TV, opr. własne