LOS Nowy Dwór Mazowiecki nie zwalnia tempa, nowodworzanki odniosły siódme zwycięstwo z rzędu. Ekipa z Mazowsza okazała się lepsza od Enei Energetyka Poznań, która ma swoje problemy zdrowotne. Dzięki tej wygranej LOS zrównał się liczbą punktów z poznaniankami.
W pierwszej partii spotkania gospodynie narzuciły swój styl gry przyjezdnym, po kontrataku Izabeli Filipek prowadziły 6:3. Ekipa z Wielkopolski szybko doprowadziła do wyrównania po błędach własnych gospodyń (7:7). Miejscowa drużyna lepiej zagrała na siatce, czytała grę swoich rywalek, punktowała w bloku, przyjezdne miały problemy z przyjęciem, przegrywały 7:10, asem serwisowym popisała się Katarzyna Maj. Grę przerwał trener Marcin Patyk, jego podopieczne doprowadziły do kolejnego remisu po ataku Julity Molendy (12:12). Kilka chwil później przyjezdne prowadziły 15:12, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Oriana Miechowicz. Gra falowała, raz LOS, a raz Energetyk zdobywał prowadzenie, po czym je tracił (15:15). Energetyk jeszcze raz odskoczył swoim rywalkom (19:17), nowodworzanki doprowadziły do remisu po 19, sprytną kiwka popisała się Wiktoria Paluszkiewicz. O tym komu przypadnie zwycięstwo w tym secie musiała decydować gra na przewagi. Swoich szans nie wykorzystał Energetyk, który prowadził 24:23. Gospodynie wyrównały i rozstrzygnęły tę część zmagań na swoją korzyść po ataku Sandry Świętoń.
W drugiej części spotkania przez dłuższy czas utrzymywał się wynik remisowy (5:5, 9:9, 11:11). Po tym jak sprytną kiwka popisała się Oriana Miechowicz, ekipa gości prowadziła 13:11. Przewaga ta utrzymała się do stanu 15:13, po czym przyjezdne w jednym ustawieniu straciły cztery punkty z rzędu, nie do zatrzymania w ataku była Sandra Świętoń, gospodynie prowadziły 17:15, serią trudnych zagrywek popisała się Katarzyna Maj. Poznanianki miały problemy z przyjęciem, co przełożyło się na ich mało skuteczne rozegranie. Po tym jak asem serwisowym popisała się Sandra Świętoń było 20:16 dla LOS-u. Drużyna gości była w odwrocie, fatalne błędy w przyjęciu sprawiły, że po asie serwisowym Wiktorii Paluszkiewicz przegrały tę część meczu.
Chcąc myśleć o przedłużeniu rywalizacji Energetyk musiał wygrać trzecią partię meczu. Otwarcie seta należało do LOS-u, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Sandra Świętoń (2:0). Poznanianki szybko wyrównały stan rywalizacji, przez dłuższy czas obie drużyny grały punkt za punkt (4:4, 8:8). Przyjezdne lepiej zagrały w obronie oraz na siatce, co znalazło przełożenie w wyniku, Energetyk prowadził 11:8 po sprytnym zagraniu Marty Pamuły. Dzięki Katarzynie Maj nowodworzanki odrobiły straty i miały dwa punkty więcej od swoich rywalek (13:11). Riposta poznanianek była natychmiastowa doprowadziły one do remisu po 14. Zespół gości czytał grę swoich rywalek, prowadził 19:17, a po punktowym bloku Marty Pamuły było 21:18. Gospodynie doprowadziły do remisu po 21 po punktowym bloku Wiktorii Paluszkiewicz. Ostatecznie po ataku ze skrzydła w wykonaniu Oriany Miechowicz Energetyk wygrał seta w stosunku 25:23.
Ostatnia partia meczu była jednostronnym popisem drużyny z Mazowsza. W miarę wyrównana gra toczyła się do stanu po 6. Po serii zagrywek Izabelli Filipek było 10:6. Z kolei przy serii zagrywek Wiktorii Paluszkiewicz tablica wyników wskazała prowadzenie LOS-u 19:9. Zespół gości w jednym ustawieniu stracił sześć punktów z rzędu, popełnił wiele prostych błędów i nie miał siatkarskich argumentów. Sprytna kiwka Izabeli Filipek zakończyła ten mecz.
MVP: Katarzyna Maj
LOS Nowy Dwór Mazowiecki – Enea Energetyk Poznań 3:1
(26:24, 25:17, 23:25, 25:10)
Składy zespołów:
LOS: Filipek, Świętoń, Maj. Reiter, Paluszkiewicz, Kowalczyk, Balcerowicz (libero) oraz Sidor, Kott, Grzelak, Czerwińska
Energetyk: Sobalska, Molenda, Suchan, Miechowicz, Pamuła, Dopierała, Rafałko (libero) oraz Makowska, Mokrzan, Niwald
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna, tv.nsk.pl