Reprezentacja Polski U-17 dziewcząt bez straty seta wygrała w grudniu w łotewskim Dyneburgu mistrzostwa Europy Wschodniej (EEVZA) i awansowała do tegorocznego kontynentalnego czempionatu, który odbędzie się od 11 do 22 lipca w Serbii i na Węgrzech.
– Przed nami sezon przygotowań i gry w mistrzostwach Europy. Na Łotwie mieliśmy czternaście zawodniczek, kolejne dziewczyny na pewno dołączą do naszej kadry. Ta czternastka bardzo się zżyła, dziewczyny przepadają za sobą. Stworzyły prawdziwą drużynę, to jest bardzo ważne – mówi trener reprezentacji Polski w tej kategorii wiekowej Krzysztof Janczak, olimpijczyk z Atlanty.
Trener reprezentacji dodaje, że pierwsze zgrupowania planowane są na przełomie marca i kwietnia. Dla polskiego szkoleniowca obecnie jest czas obserwacji. Krzysztof Janczak ostatnio przebywał w Niemczech, gdzie rozegrany został jeden z europejskich turniejów strefowych, gdzie zwycięskie Włoszki również zapewniły sobie awans do lipcowych mistrzostw Europy.
– Sukces ekipie włoskiej nie przyszedł łatwo – komentuje trener Janczak. – Przegrała w turnieju z Francją. Zobaczyliśmy jeszcze poza gospodyniami zespoły Hiszpanii oraz Portugalii. Mamy sporo zebranego materiału.
Przyszłe reprezentantki Polski obecnie uczestniczą w rozgrywkach wojewódzkich juniorek młodszych. Następnie będą ćwierćfinały, półfinały i finały mistrzostw kraju w tej kategorii wiekowej. – Będzie znakomita okazja zobaczenia kandydatek do naszej kadry. Regularnie będziemy śledzić występy na boisku naszych zawodniczek – podkreśla Krzysztof Janczak.
W lipcowych mistrzostwach Europy zagra szesnaście zespołów podzielonych na cztery grupy. Będą to gospodynie, zwycięzcy turniejów strefowych oraz zakwalifikowane z kwietniowych baraży, w których polskie siatkarki po zwycięstwie na Łotwie nie muszą uczestniczyć.
źródło: pzps.pl