Bez niespodzianek obyło się w ćwierćfinałowych meczach rewanżowych Challenge Cup siatkarek. Z punktu widzenia polskich kibiców najważniejsza informacja jest taka, że w półfinale znalazła się drużyna Olivii Różański. Na tym etapie rozgrywek grają jeszcze także zespoły z Niemiec, Rumunii oraz Serbii.
Awans do półfinału przypieczętował Vfb Suhl Thuringen, który na wyjeździe rozprawił się z VK Prostejov. Już po dwóch gładko wygranych setach niemiecka drużyna była pewna gry w kolejnej rundzie. Rozluźniła się w trzeciej odsłonie, ale w czwartej przypieczętowała zwycięstwo. Nie było elementu, w którym byłaby słabsza od gospodyń, a jej największa przewaga uwidoczniła się na zagrywce, którą punktowała 13 razy przy tylko 12 błędach. Pierwszoplanową postacią w jej szeregach była Juliette Fidon-Lebleu, która zgromadziła na koncie 18 punktów, natomiast w czeskim zespole słowa uznania należą się Klarze Faltinovej, która zakończyła spotkanie z 15 oczkami na koncie.
We własnej hali po raz drugi C.S.M. Lugoj pokonał w ćwierćfinałowej rywalizacji Asterix AVO Beveren. Mimo że premierowa odsłona padła łupem belgijskiej ekipy, to w kolejnych do głosu doszły gospodynie i nie pozwoliły przeciwniczkom doprowadzić do tie-breaka. Przyjezdne często myliły się w ataku (12 błędów), a do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę nie wystarczyła im przewaga w bloku (8 czap). To był mecz dwóch liderek. Wśród gospodyń prym wiodła Jelizaweta Ruban, która wywalczyła 26 punktów, a po drugiej stronie siatki jedynie o oczko mniej zgromadziła Nova Marring.
Niespodzianki nie sprawił Sieldrecht Sport, który na wyjeździe w meczu rewanżowym musiał uznać wyższość Reale Mutua Fenera Chieri. Przyjezdne tylko w drugim secie znalazły sposób na pokonanie faworytek, a to było zbyt mało, aby pokusić się o korzystny wynik. Mimo że przyjezdne popełniały więcej błędów, a dobrze w ich szeregach spisywał się duet Eline de Haan/Iris Vos, ale doświadczenie było po stronie włoskiej drużyny. Ona punktowała w kluczowych momentach. Jej liderką była Francesca Villani, która zgromadziła 13 punktów, zaś 8 oczek dołożyła Olivia Różański.
Blisko odrobienia strat poniesionych w pierwszym meczu było AJM FC Porto, które u siebie prowadziło już 2:0 z Jednistvo Stara Pazova. Jednak serbska drużyna zmobilizowała się do walki i wygrała dwa kolejne sety, które przypieczętowały jej awans. Mimo że w całym meczu popełniła znacznie więcej błędów, a jej atak był zaledwie na poziomie 33%, to wystarczyło jej to do do awansu do półfinału. Ambitnie grająca portugalska drużyna ostatecznie triumfowała w tie-breaku, a duża w tym zasługa zdobywczyni 28 punktów, Ciary Holt. Po drugiej stronie siatki prym wiodła Isidora Kockarević, która wywalczyła 19 punktów.
Zobacz również
Wyniki Challenge Cup siatkarek
źródło: inf. własna