W miniony weekend dwa zespoły z Polakami w składzie odniosły zwycięstwa. Mowa o CEZ Karlovarsko i Benatky nad Jizerou, natomiast w kryzysie wciąż jest VK Ostrava, która przegrała kolejny pojedynek w tym sezonie.
23. kolejka była udana dla CEZ Karlovarsko, który we własnej hali nie miał problemów z pokonaniem Fatry Zlin. Odprawił ją z kwitkiem w trzech setach, a jego przewaga uwidoczniła się na siatce. Uzyskał ponad 50% skuteczności w ataku i zanotował 10 szczelnych bloków. Jego liderem był Patrik Lamanec, który zgromadził 13 oczek na koncie. Łukasz Wiese dołożył 8 punktów, w tym 2 na zagrywce i 6 w ataku )ponad 40% skuteczności). Dodatkowo 12 razy przyjmował serwis rywali i nie popełnił żadnego błędu. Z kolei Kewin Sasak pojawił się tylko na moment w pierwszym secie i nie zdołał wywalczyć żadnej zdobyczy.
VK Ostrava uległa na wyjeździe Aero Odolena Voda. Podopieczni Marcina Krysia triumfowali w trzech setach, a wyrównana walka trwała tylko w jednym z nich. Ich atutem był blok, którym punktowali 17 razy, a do sukcesu poprowadził ich Jiri Toman, zdobywca 12 oczek. Po drugiej stronie siatki przyzwoite spotkanie rozegrał Mariusz Połyński, który zgromadził na koncie 10 punktów, w tym 5 w bloku i 5 w ataku przy 56% skuteczności w tym elemencie. Słabiej spisał się Filip Jarosiński, który zakończył pojedynek z 5 oczkami na koncie. Polak wszystkie je wywalczył w ataku (29% skuteczności). Do tego przyjmował 9 razy zagrywkę przeciwników, popełniając 1 błąd.
Niespodziankę swoim kibicom sprawił Benatky nad Jizerou, który pokonał 3:1 rywali z Kladna. Goście tylko w trzecim secie znaleźli sposób na pokonanie gospodarzy. Tych przewaga w całym meczu zaczynała się na zagrywce (8 asów), a kończyła w ataku. Pierwsze skrzypce w ich zespole grał Filip Krestan, który zdobył 20 punktów. Za rozegranie u gospodarzy odpowiedzialny był Kamil Durski, który dołożył 6 oczek, w tym 4 na zagrywce i 1 w bloku.
Większych szans w starciu z Jihostrojem nie miało Usti nad Labem. Mimo że grało u siebie, to nie urwało faworytom nawet seta, a tylko w jednej partie zdołało nawiązać z nim walkę. Przewaga gości uwidoczniła się głównie w ataku, a prym w ich szeregach wiódł Stijn Van Schie, który zgromadził 11 punktów. Więcej walki było w starciu Black Volley z Lvi Praga. Gospodarze prowadzili już 2:1, ale goście zdołali odwrócić losy spotkania i triumfować w tie-breaku. Duża w tym zasługa bloku, którym punktowali aż 18 razy, a ich liderami byli Daniel Čmal oraz Lionel McCarthy. Z kolei zespół z Brna w trzech setach pokonał VK Pribram. Trochę walki było w trzeciej odsłonie, którą przyjezdni przegrali dopiero po batalii na przewagi. Pierwsze skrzypce w ekipie gospodarzy grali Michał Hrazdira oraz David Janku, którzy zdobyli po 13 oczek.
Zobacz również:
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna
