BAS Białystok kontynuuje dobrą serię meczów. Tym razem podopieczne trenera Sebastiana Grzegorka wywiozły komplet punktów z Wieliczki, gdzie wygrały z tamtejsza Solną 3:0. Szczególnie zacięty był trzeci set spotkania, w którym o zwycięstwie decydowała gra na przewagi. W niedzielę ekipa z Podlasia rozegra zaległy mecz w Jarosławiu.
W początkowym okresie gry wynik oscylował wokół remisu (2:2, 4:4). Następnie swoją przewagę na boisku zaznaczyły zawodniczki z Białegostoku, które po długiej wymianie i ataku Pauliny Niedźwieckiej odskoczyły swoim rywalkom na trzy punkty (8:5). Gospodynie były w odwrocie, nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia i nadziewały się na szczelny blok zespołu gości. Przy stanie 9:14 o przerwę na żądanie poprosił trener Ryszard Litwin. Posunięcie to na niewiele się zdało, jego podopieczne seriami traciły punkty, przegrywały 9:17. W jednym ustawieniu straciły sześć „oczek”. Do końca seta trwała zdecydowana przewaga zespołu gości, a błąd Magdaleny Grabki w ataku zakończył rywalizację w tej części gry.
W drugim secie przyjezdne poszły za ciosem, po ataku Agnieszki Cur-Słomki miały trzy punkty więcej niż Solna (4:1). Cur-Słomka dobrze spisała się w polu zagrywki, dzięki niej BAS powiększył przewagę do pięciu punktów (8:3). Wieliczanki grały zrywami, zbliżyły się do swoich przeciwniczek na jeden punkt (7:8), a po asie serwisowym Aleksandry Muszyńskiej prowadziły 11:10. Do stanu po 13 obie drużyny grały punkt za punkt po czym swoją przewagę zaznaczyły przyjezdne. Przy serii zagrywek Mariam Beriaszwili BAS odskoczyły na cztery punkty. Punktowała Paulina Niedźwiecka oraz Agnieszka Cur-Słomka (18:14). Wieliczanki pomimo niekorzystnego wyniku nie poddawały się, ciężar gry wzięły na siebie Julia Wieczorek oraz Magdalena Grabka, był remis po 21. W końcówce Pola Nowacka oraz Agnieszka Cur-Słomka zdobyły cenne punkty i zapewniły zwycięstwo swojej drużynie.
W ostatniej odsłonie tego meczu, więcej do powiedzenia na boisku miał zespół z Małopolski. Po punktowym bloku Magdaleny Trojnar prowadził on 6:3. a po błędzie Poli Nowackiej 7:3. Wtedy grę przerwał trener Sebastian Grzegorek i jak się okazało był to dobry ruch tego szkoleniowca. Przy stanie 8:6 w polu zagrywki zameldowała się Agnieszka Cur-Słomka i pozostała w nim do stanu 12:8. Gospodynie popełniły błędy w przyjęciu oraz w ataku. Stroną dyktującą warunki gry były białostoczanki. Motorem napędowym BAS-u była wspomniana Cur-Słomka, która skutecznie atakowała (19:15). Nic nie zapowiadało emocji do jakich doszło w końcówce, BAS kontrolował boiskowe wydarzenia (22:19), ale Adriana Wełna popisała się trudnymi zagrywkami i doszło do remisu po 22. O tym komu przypadnie zwycięstwo musiała decydować gra na przewagi. Większym opanowaniem wykazały się zawodniczki z Białegostoku, które po punktowym boku Natalii Gronostajskiej cieszyły się z trzech punktów.
MVP: Agnieszka Cur-Słomka
Solna Wieliczka – BAS Białystok 0:3
(18:25, 22:25, 27:29)
Składy zespołów:
Solna: Grabka (14), Aleksandra Muszyńska (7), Wełna (1), Trojnar (12), Ejsmont (4), Wieczorek (2), Reszelewska (libero) oraz Ciesielska (6), Olchawa, Dutkiewicz (libero)
BAS: Szczygieł-Głód (3), Nowacka (10), Beriaszwili (4), Cur-Słomka (23), Gronostajska (7), Niedźwiecka (9), Michalewicz (libero) oraz Wożniak, Mańczak, Osadchuk, Sokolińska (1), Szmigielska (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna