AZS AGH Kraków zrewanżował się Chrobremu Głogów za październikową porażkę. Po ciekawym spotkaniu podopieczni trenera Kubackiego triumfowali bez straty seta. W meczu nie brakowało emocji a najciekawszy przebieg miała ostatnia partia, którą krakowianie wygrali dopiero 31:29. Po raz kolejny najczęściej punktującym siatkarzem AGH był Bartosz Gomułka i to on ponownie odebrał statuetkę MVP.
Otwarcie spotkania było wyrównane, choć niepozbawione błędów. Na ataki Bartosza Gomułki odpowiadał Sebastian Lisicki (8:7). Z czasem sytuacja na boisku nie zmieniała się, wynik pozostawał na styku. Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu. Gdy asa posłał Krzysztof Rykała, o czas poprosił trener Kubacki (14:13). Swoje akcje kończył Karol Borkowski. Po obu stronach siatki nie brakowało zepsutych zagrywek. Po zagraniach Kajetana Tokajuka i Borkowskiego krakowianie odskoczyli na 21:19 i o czas poprosił trener Walenciej. Seria przy zagrywkach Marcina Krawieckiego trwała mimo kolejnej przerwy dla głogowskiego szkoleniowca. Dopiero zagranie przez środek poMacieja Polańskiego zwoliło zrobić przejście (23:20). Zepsuta zagrywka Tubiaka i blok na Ociepskim dały ostatnie punkty AGH.
Pierwsze akcje drugiego seta należały do gości, dopiero po skutecznym ataku Gomułki krakowianie zdobyli pierwszy punkt (1:3). Przyjezdni wywierali presję zagrywką, choć zdarzało im się popełniać błędy, pozostawali na prowadzeniu. Dopiero celne ataki Gomułki i Tokajuka oraz blok na Rykale zmniejszyły dystans, interweniował trener Walenciej (10:11). Po przerwie skutecznie zaatakował Lisicki. Krakowianie wciąż walczyli i po kolejnym szczelnym bloku wyrównali wynik (14:14). Siatkarze obu drużyn często mylili się w polu zagrywki. Wynik wciąż oscylował wokół remisu. Żaden z zespołów nie był w stanie zbudować przewagi. Swoje akcje kończył Rykała. Dopiero po kontrataku Tokajuka AGH odskoczyło na 23:21, kolejny czas wykorzystał trener Chrobrego. Po kontrataku Gomułki gospodarze mieli piłki setowe. Pierwszą z nich obronił Lisicki, ale szybko kropkę nad i postawił Piotr Janusz.
W trzecim secie krakowianie poszli za ciosem, po nieudanym ataku Lisickiego o czas poprosił Dominik Walenciej (5:1). Inicjatywa wciąż leżała po stronie AGH. Gdy asa dołożył Borkowski, drugą przerwę wykorzystał głogowski szkoleniowiec (9:3). Jego podopieczni rzucili się do odrabiania strat. Gdy Hubert Węgrzyn zablokował Janusza, o czas poprosił Andrzej Kubacki (11:9). Po zaciętej wymianie ciosów inicjatywę zaczęli przejmować przyjezdni. As Rykały i kontratak Filipa Bieguna doprowadziły do wyrównania wyniku (16:16). Po drugiej stronie siatki ręki w ataku wciąż nie wstrzymywał Gomułka. W kolejnych akcjach głogowianie nie ustrzegli się pomyłek (19:17). Dobre wejście w pole zagrywki zaliczył Wiktor Janiszewski, rywale mieli problem z przyjęciem jego serwisów i przy stanie 20:20 czas wykorzystał trener AGH. Po czasie Janiszewski dołożył asa a dopiero jego błąd pozwolił rywalom zrobić przejście (21:23). Chociaż po ataku Lisickiego głogowianie mieli dwie piłki setowe, rywale obronili je i po asie Rafała Putkowskiego to AGH miało szansę zamknąć mecz (25:24). Podczas długiej walki na przewagi obie drużyny miały swoje szanse. Ostatnie słowo należało do Gomułki, który spotkanie zamknął asem.
MVP: Bartosz Gomułka
AZS AGH Kraków – Chrobry Głogów 3:0
(25:20, 25:23, 31:29)
Składy zespołów:
AGH: Janusz (5), Gomułka (20), Borkowski (14), Krawiecki (4), Miniak (7), Tokajuk (6), Dereń (libero) oraz Czyrek (libero), Kraut, Putkowski (1), Świdroń i Zawadzki
Chrobry: Węgrzyn (5), Polański (8), Antosik, Lisicki (12), Ociepski (3), Rykała (14), Kałkowski (libero) oraz Januszewski (libero), Napiórkowski, Janiszewski (1), Słotarski (1), Biegun (4) i Tubiak
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
