W swoim czwartym meczu w Lidze Mistrzyń Developres Rzeszów wygrał z węgierską drużyną Vasas Budapeszt 3:1. Po pewnie i wysoko wygranym pierwszym secie do głosu doszły przyjezdne, które rozstrzygnęły drugą partię na swoją korzyść. Kolejne dwa sety wygrały siatkarki ze stolicy Podkarpacia. Szczególnie zacięta była ostatnia odsłona meczu. Gospodynie przechyliły szalę zwycięstwa dopiero w końcówce
Rzeszowianki udanie otworzyły spotkanie z ostatnią drużyną tabeli Vasasem. Przy serii zagrywek Ann Kalandadze oraz atakach Jeleny Blagojević gospodynie prowadziły 5:1. Przyjezdne miały duże problemy z przyjęciem, seriami traciły punkty. Po kolejnym ataku Blagojević ze skrzydła było 11:3. Błędy własne węgierskiej drużyny oraz blok Weroniki Centki na Bannister sprawiły, że przy stanie 15:4 dla Developresu o drugą przerwę na żądanie poprosił trener gości. Posunięcie to nic nie zmieniło w postawie jego drużyny, przyjezdne nie miały siatkarskich argumentów. Drużyna z Podkarpacia punktowała w bloku, nie do zatrzymania była Kalandadze (21:8). Tego jednostronnego seta atakiem zakończyła Weronika Szlagowska.
W drugiej partii spotkania przyjezdne wyciągnęły wnioski z wysoko przegranego seta, lepiej zagrały w obronie. Liderką zespołu z Węgier była Taylor Bannister, zespół gości czytał grę swoich rywalek, punktował na siatce, po tym jak została zablokowana Magdalena Jurczyk było 9:7 dla zespołu Vasasu. Podopieczne trenera Stephane Antigi nie grały tak skutecznie jak miało to miejsce w pierwszym secie spotkania. Po kolejnym ataku Bannister grę przerwał trener zespołu z Rzeszowa, drużyna z Węgier prowadziła 13:10. Gospodynie nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia, tym razem to one były w odwrocie. Po tym jak asem serwisowym popisała się Olga Skrypak ekipa z Budapesztu prowadziła 19:13, miejscowe siatkarki stanęły w miejscu. Rzeszowianki nie miały pomysłu na rozpędzone rywalki. Skuteczny atak Abdulazimowej sprawił, że zespół gości wygrał druga część meczu i doprwadził do remisu.
Drużyna Vasasu poszła za ciosem, bardzo dobrze zagrała w bloku, prowadziła 3:0. Sygnał do odrabiania strat dała Kalandadze, po ataku Blagojević był remis po 4. Wspomniana Kalandadze popisała się dwoma asami serwisowymi, dzięki niej Developres prowadził 7:4. Przyjezdne nie poddawały się, zaprocentowała ich skuteczna gra w obronie, po autowym ataku Weroniki Centki przewaga Developresu zmalała do jednego punktu (8:7). Więcej do powiedzenia na boisku miały gospodynie, skuteczniej zagrały na siatce, ich motorem napędowym była Kalandadze. Po jej ataku tablica wyników wskazała prowadzenie Developresu 14:9. Z dobrej strony zaprezentowała się Katarzyna Wenerska, przy jej serii zagrywek było 20:10. Tę część rywalizacji mocnym atakiem zakończyła Gabriela Orvosova.
W ostatnim secie tego spotkania wyrównana gra toczyła się na początku, przyjezdne nie zamierzały odpuszczać. Po ataku ze skrzydła Blagojević było 6:4 dla Developresu. Grające z nożem na gardle siatkarki z Budapesztu po dwóch asach serwisowych Karoliny Fricovej prowadziły 10:8. Rzeszowianki szybko odpowiedziały swoim przeciwniczkom, w roli głównej wystąpiła Kalandadze. Po jej ataku grę przerwał Ioannis Athanasapoulos, było 11:10 dla gospodyń. Od tego momentu do stanu po 21 toczyła się gra punkt za punkt, żadnej z drużyn nie udało się zbudować przewagi. Rzeszowianki nie wykorzystały swoich szans w kontratakach. W ich grę wkradła się nerwowość, po ataku Orvosovej było 23:21. Skuteczna kiwka Blagojevic zapewniła miejscowej ekipie trzy punkty.
MVP: Ann Kalandadze
Developres Rzeszów (POL) – Vasas Obuda Budapeszt (HUN) 3:1
(25:10, 18:25, 25:13, 25:22)
Składy zespołów:
Developres: Blagojevic (12), Centka (9), Wenerska (4), Orvosova (20), Kalandadze (21), Jurczyk (5), Szczygłowska (libero) oraz Obiała, Szlagowska (1), Rapacza i Bińczycka
Vasas: Bannister (16), Skrypak (5), Papp (6), Fricova (12), Bojko (7), Abdulazimowa (7), Juhar (libero) oraz Vezsenyi, Kump (4), Fabian, Torok i Jambor
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna
