ŁKS Commercecon Łódź w meczu 3. kolejki Ligi Mistrzyń pokonał we własnej hali utytułowane Fenerbahce Opet Stambuł. Łódzkie Wiewióry zaprezentowały się doskonale w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła i oddały rywalkom tylko jednego seta. – Nawet kiedy przytrafiały nam się trudne momenty, to potrafiłyśmy z nich wyjść i cały czas cisnąć przeciwnika – podkreśliła Valentina Diouf, atakująca łódzkiego zespołu.
10 stycznia Valentina Diouf świętowała urodziny. Po wygranej z Fenerbahce nie ukrywała, że o takim prezencie urodzinowym marzyła. – Przed meczem powiedziałam dziewczynom: „Dziewczyny, proszę, niech moje marzenie się dziś spełni, podarujcie mi to dziś w meczu” i naprawdę to zrobiłyśmy.
Atakująca ŁKS-u Commercecon Łódź to doświadczona siatkarka, ale niezmiennie mecze o takiej randze powodują u niej ogromne emocje. – Ja już długo gram w siatkówkę i mam pewne doświadczenie, ale adrenalina, którą daje ci taki mecz sprawia, że ja żyję dla takich chwil i meczów! – przyznała.
Co zadecydowało o wygranej Łódzkich Wiewiór według Diouf? – Przede wszystkim wiedziałyśmy, że nie możemy przestać dobrze zagrywać i pozwolić im dochodzić do łatwych sytuacji. Wykonałyśmy niesamowitą pracę, bo nawet kiedy przytrafiały nam się trudne momenty, to potrafiłyśmy z nich wyjść i cały czas cisnąć przeciwnika i do końca utrzymać ten rodzaj skupienia i koncentracji – analizowała atakująca.
Łódzki zespół zakończył mecz z Fenerbahce Opet Stambuł z 51% skutecznością w ataku. – Skuteczność w ataku cieszy i buduje. To pokazuje, że naprawdę jesteśmy dobrym zespołem. Wynik jest dla nas bardzo korzystny i bardzo nas cieszy – podkreśliła Kamila Witkowska, środkowa ŁKS-u Commercecon. – Myślę jednak, że nie tylko w ataku ten mecz dobrze wyglądał, ale też miałyśmy całkiem dobre przyjęcie, co sprzyjało temu, że ten wynik w ataku jest taki wysoki. Duży wpływ na wynik miała też nasza obrona i czytanie w bloku.
Łódzkie Wiewióry zagrały świetnie w każdym elemencie, dużą rolę odegrała również mocna zagrywka – To prawda, zdarzały nam się naprawdę niezłe serie na zagrywce. Po ostatnim meczu z Chemikiem przepracowałyśmy ten element na treningu i myślę, że on dziś nam bardzo sprzyjał, bo dużo łatwiej grało nam się dzięki temu w bloku i obronie – oceniła Witkowska.
Łodzianki wykazały się również koncentracją na wysokim poziomie i nie poddały się pod porażce w drugim secie. – Szybciutko podniosłyśmy się po drugim secie, który przegrałyśmy. Myślę, że popełniłyśmy w nim za dużo własnych błędów i gdyby nie to, to kontrolowałybyśmy to spotkanie w zupełności i mogło być 3:0 – powiedziała Kamila Witkowska. – Udowodniłyśmy, że ten zespół ma potencjał, gra bardzo dobrze i może walczyć na arenie międzynarodowej.
Już w najbliższą niedzielę – 15 stycznia – o godzinie 19:00 ŁKS Commercecon Łódź rozegra kolejny mecz w Sport Arenie przy al. Unii Lubelskiej 2. Zapowiada się wielkie siatkarskie święto – czas bowiem na derby Łodzi. Bilety na to spotkanie można kupować za pośrednictwem systemu https://sportarena.makis.pl. W sprzedaży dostępne są również bilety na kolejne spotkanie Ligi Mistrzyń, które ŁKS Commercecon Łódź rozegra z Tenerife La Laguna. Mecz zaplanowano na czwartek – 19 stycznia – na godzinę 20:30.
źródło: inf. własna, ŁKS Łódź - inf. prasowa