W trzeciej rundzie spotkań ŁKS Commercecon Łódź podejmie we własnej hali turecki zespół Fenerbahce Stambuł. Łodzianki staną przed niezwykle trudnym zadaniem, jednak nie będzie ono niewykonalne. Wygrana podopiecznych trenera Alessandro Chiappiniego, które ostatnio w rozgrywkach ligowych są w gazie, jest możliwa, potrzebne do tego jest jednak maksymalna mobilizacja i unikanie błędów.
Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź od powrotu do ekstraklasy w 2016 roku już po raz czwarty grają w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Do tej pory w poprzednich trzech edycjach nie udało im się wyjść z grupy i awansować do ćwierćfinału tych rozgrywek. W tym sezonie w Łodzi nadzieje są rozbudzone mocno, ale już losowanie grup pokazało, że nie będzie łatwo.
Ełkaesianki trafiły do grupy D z Fenerbahce Stambuł, Allianz MTV Stuttgart oraz Tenerife La Laguna. Wprawdzie w tym sezonie awans z grupy uzyska nawet jeden zespół z trzecich miejsc (najlepszy spośród pięciu grup), to przy takim zestawie drużyn jest to bardzo trudne. O sile rywalek łodzianki przekonały się już na inaugurację rozgrywek, kiedy to uległy 0:3 w Sport Arenie mistrzyniom Niemiec. Co ciekawe zespół ze Stuttgartu pokonał potem we własnej hali 3:2 Fenerbahce.
Podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego w drugim swoim występie w tegorocznej Lidze Mistrzyń nie miały żadnych problemów z odniesieniem zwycięstwa na Wyspach Kanaryjskich. Łodzianki bez problemu pokonały na Teneryfie hiszpański zespół w trzech setach i wciąż liczą się w walce o awans. Tym razem podejmą niezwykle mocny i groźny zespół z Turcji. Fenerbahce od lat gra w Lidze Mistrzyń i obok Eczacibasi i VakifBanku jest jedną z trzech czołowych drużyn tego kraju. O przewadze budżetów drużyn tureckich nad polskimi nie ma się co rozwodzić, widać to w każdym sezonie po nazwiskach, jakie trafiają do tamtejszej ligi.
Grą drużyny Fenerbahce kieruje brazylijska rozgrywająca Macris Silva Carneiro. Co ciekawe w reprezentacji Brazylii na tej pozycji rywalizuje z… rozgrywającą ŁKS-u, Roberta Ratzke. Na ostatnich mistrzostwach to Macris częściej występowała na boisku, a Robertę oglądaliśmy w roli rezerwowej. Obie mają na swoim koncie tytuł wicemistrzyń świata. W ataku króluje Rosjanka Anna Łazariewa, a jej zmienniczką jest Meryem Boz. Na pozycji przyjmującej w zespole Fenerbahce można zobaczyć Brazylijkę Anę Cristinę Menezes oraz kolejną Rosjankę, 19-letnią Arinę Fedorowcewą. Przyjazd Rosjanek do Polski w trakcie konfliktu trwającego za naszą wschodnią granicą budzi spore kontrowersje, ale obie grały również w meczu w Stuttgarcie. Na środku siatki zespołu ze Stambułu gra Eda Erdem, która wprawdzie miała ostatnio problemy zdrowotne, jednak wróciła już do treningów. Fenerbahce pozyskało też niedawno Bułgarkę Hristinę Wuczkową, ale nie wiadomo, czy klub zdążył zgłosić ją do rozgrywek.
Łodzianki w polskiej ekstraklasie po 10 kolejkach są jedynym niepokonanym zespołem i pokazują, że w tym sezonie są silne. Fenerbahce z kolei po ostatniej wygranej z THY Stambuł po tie-breaku awansowało na 3. miejsce w tureckiej lidze. Przed nimi są tylko VakifBank oraz Eczacibasi. – Na pewno możemy powalczyć z Fenerbahce, jeżeli zagramy swoją siatkówkę, jeżeli nie będziemy popełniać prostych, niewymuszonych błędów. Mamy jednak świadomość, że to silny przeciwnik i nie będziemy faworytem. Mam jednak nadzieję, że pokażemy to, że w Polsce też są zespoły, które z powodzeniem mogą walczyć na arenie międzynarodowej. Głęboko wierzę w nasz zespół – mówi przed środową konfrontacją Kamila Witkowska. – Na pewno zrobimy wszystko, aby utrudnić grę zespołowi z Turcji. Musimy pokazać się z dobrej strony, jeżeli nadal chcemy spełniać swoje marzenia w europejskich pucharach – zauważa Klaudia Alagierska-Szczepaniak.
Również w tureckiej ekipie nastroje są bardzo bojowe. – Tak jak każde spotkanie ten mecz jest dla nas również bardzo ważny. Jako zespół przygotowaliśmy się do niego bardzo dobrze. Chcemy wrócić do kraju ze zwycięstwem – zapewniała przed wylotem do Polski Gizem Orge, libero tureckiego zespołu. Buse Unal docenia klasę rywalek. – Każdy mecz w Lidze Mistrzyń jest dla nas bardzo ważny teraz. Nasz przeciwnik to drużyna, która gra bardzo dobrze w siatkówkę, więc odpowiednio się przygotowaliśmy i wyjdziemy na boisko po wygraną – dodała 25-letnia druga rozgrywająca Fenerbahce.
Łodzianki na pewno będą mogły liczyć na doping swoich licznych kibiców, jednak Turczynki są przyzwyczajone do pełnych i głośnych trybun. Każdy punkt ełkaesianek w tym meczu będzie już sukcesem, a wygraną za trzy punkty będzie można nazwać niespodzianką, na którą zespół prowadzony przez trenera Chiappiniego stać. Mecz rozpocznie się w środę o g. 18:00 .
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy D Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna