W drugim meczu Memoriału Lecha Kaczyńskiego doszło do niespodzianki. Drugoligowa Silesia Częstochowa niespodziewanie wygrała z ekipą SAN-Pajdy Jarosław 3:2. Szczególnie zacięty był trzeci set spotkania, w którym szala zwycięstwa przechodziła z jednej strony na drugą. Silesia w finale zagra z LOS-em, SAN-Pajda zmierzy się z Częstochowianką w meczu o trzecie miejsce.
Od samego początku spotkania ton wydarzeniom na boisku nadawały siatkarki pierwszoligowca, po zbiciu Weroniki Krysztofiak prowadziły 6:3. Zespół z Jarosławia skutecznie zagrał w bloku, powiększył przewagę do pięciu punktów (12:7). Wówczas o przerwę na żądanie poprosiła trenerka Silesii, posunięcie to okazało się dobrym ruchem. Częstochowska drużyna lepiej zagrała na siatce, była skuteczniejsza w ataku, zniwelowała straty do jednego punktu (14:15). Zespół z Podkarpacia przyspieszył swoją grę, tym razem to on lepiej zagrał w bloku oraz w obronie. Skuteczny atak Dagmary Dąbrowskiej dał zespołowi gości czteropunktową przewagę (20:16). Ze skrzydła punktowała Angela Mroczek, SAN-Pajda prowadził 24:17, błąd w polu zagrywki Silesii zakończył rywalizację w tym secie.
Do stanu po 7 obie drużyny grały punkt za punkt za punkt. Następnie dwoma asami serwisowymi popisała się Maja Nowakowska, punkt w ataku zdobyła Agata Pietrzkiewicz, było 10:7 dla Silesii. Zespół z Częstochowy poszedł za ciosem, odrzucił swoje rywalki od siatki, punktował w bloku. Przy stanie 15:12 w polu zagrywki zameldowała się Aleksandra Bakiewicz i pozostała w nim do stanu 24:12. Przyjezdne całkowicie stanęły, w jednym ustawieniu straciły dziewięć punktów z rzędu, przegrywały 12:24. Jarosławianki miały duże problemy z przyjęciem, popełniły wiele błędów własnych, przegrały tego seta w stosunku 14:25.
Przez dłuższy czas obie ekipy grały punkt za punkt, żadnej z nich nie udało się zbudować przewagi (5:5, 8:8, 10:10). Grające bez żadnych kompleksów siatkarki z Częstochowy zbudowały sobie dwupunktową nadwyżkę (12:10). Jarosławianki wyrównały stan rywalizacji na 12:12 po ataku Katarzyny Saj. Podobnie jak to miało miejsce w drugiej partii spotkania, przyjezdnym przytrafił się przestój. Przy serii zagrywek Aleksandry Smykli Silesia odskoczyła na pięć punktów, prowadziła 18:13. Siatkarki z Jarosławia nie dawały za wygraną, ciężar gry na siebie wzięła Katarzyna Saj, po jej atakach oraz błędzie Silesii doszło do kolejnego remisu (22:22). O tym komu przypadnie zwycięstwo musiała decydować gra na przewagi, sytuacja na boisku zmieniała się niczym w kalejdoskopie. Raz jedna, a raz druga drużyna miała szanse na rozstrzygnięcie tego seta na swoją korzyść. Ostatecznie zespół Silesii po ataku Agaty Pietrzkiewicz rozstrzygnął tę część zmagań na swoją korzyść (36:34).
Chcąc myśleć o pozostaniu w meczu przyjezdne z Podkarpacia musiały wygrać czwartą odsłonę. Podobnie jak to miało miejsce w trzecim secie do stanu 10:10 wynik oscylował wokół remisu. Kolejne akcje tego seta na swoją korzyść rozstrzygnęła ekipa SAN-Pajdy, odrzuciła ona od siatki zespół z drugiej ligi. W polu zagrywki punktowały Natalia Szmajduch oraz Katarzyna Saj, było 16:12 dla zespołu gości. Jak się później okazało, był to punkt zwrotny tego seta, przyjezdne lepiej zagrały na siatce oraz w obronie. Z kolei siatkarki spod Jasnej Góry miały problemy ze skończeniem ataków z pierwszego uderzenia. Po zbiciu Aleksandry Bakiewicz przegrywały 19:22, ostatnie słowo w tej części gry należało do jarosławianek. Atak Martyny Zięby sprawił, że o końcowym zwycięstwie jednej z ekip musiał decydować tie-break.
W nim od samego początku dominowały częstochowianki, po raz kolejny lepiej zagrały w polu zagrywki. Po asie serwisowym Agaty Pietrzkiewicz prowadziły 5:2. Ciężar gry na siebie wzięła Patrycja Jakubowska, zawodniczka ta popisała się dwoma asami serwisowymi tablica wyników wskazała prowadzenie Silesii 10:4. Chwilowy przestój zespołu spod Jasnej Góry nie miał większego znaczenia. Weronika Krysztofiak pojedynczymi akcjami próbowała poderwać swoje koleżanki do skutecznej gry, nie przyniosło to żadnego efektu (11:8). W końcówce jarosławianki popełniły błędy, które zadecydowały o ich porażce. Ostatni punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Wiktoria Kubryn, tym samym Silesia zagra w finale memoriału z LOS-em Nowy Dwór Mazowiecki.
Silesia Częstochowa – SAN-Pajda Jarosław 3:2
(18:25, 25:14, 26:34, 21:25, 15:9)
Składy zespołów:
Silesia: Jakubowska, Smykla, Pietrzkiewicz, Kontowicz, Bakiewicz, W. Kubryn, Cichowlas (libero) oraz O. Kubryn,
SAN-Pajda: Krysztofiak, Saj, Zięba, Szmajduch, Papszun, Dąbrowska, Machowska (libero) oraz Grzelak, Andrzejewska, Magierowska
źródło: inf. własna