Projekt Warszawa wywiózł trzy punkty z Krakowa, gdzie pokonał zespół Barkom Lwów 3:0. Lwowianie po dwóch gładko przegranych setach poderwali się do walki w trzecim. Doprowadzili do gry na przewagi, ostatecznie to zespół ze stolicy okazał się być lepszy w nerwowej końcówce oraz w całym meczu. Barkom przegrał piętnasty mecz, zajmuje niskie 14. miejsce. Z kolei Projekt po tym zwycięstwie znalazł się na szóstym miejscu.
Spotkanie otworzyła długa akcja, która padła łupem gospodarzy, a po błędzie w ofensywie rywali mieli dwa oczka więcej na swoim koncie (5:3). Przez dłuższą chwilę lwowianie utrzymywali swoje dwupunktowe prowadzenie (9:7), ale potem mieli ogromne problemy z przyjęciem serwisów Kevina Tillie, a stołeczni popisali się całą serią udanych zagrań i to oni mogli cieszyć się z przewagi (13:9). Projekt Warszawa skuteczny był między innymi na środku siatki, dobrze w obronie prezentował się także Damian Wojtaszek (20:12). Jego zespół był coraz bliżej dość pewnego zwycięstwa w tej odsłonie (23:14), blok dał warszawianom pierwszą piłkę setową (24:16) i po zagraniu ze środka Jurija Semeniuka Projekt prowadził.
Tym razem od początku seta goście ze stolicy narzucili swój rytm gry, problemem Barkomu było sporo błędów własnych (5:8). Kiedy jednak pomyli się też przyjezdni, a asem serwisowym popisał się Murat Yenipazar, na tablicy wyników był remis po 11. Ręki za linią 9. metra nie zamierzał zwalniać także Semeniuk i Projekt prowadził 16:11. Podopieczni Piotra Grabana spokojnie prowadzili swoją grę, w ataku dobrze radził sobie Artur Szalpuk. Miejscowi zmniejszyli dystans przy serwisach Yenipazara i kontrach Witalija Kuczera (19:22). Lwowianie nie byli już jednak w stanie dogonić przeciwników i to Projekt prowadził 2:0.
Początek trzeciej odsłony był w miarę wyrównany (4:4), cały czas ekipie prowadzonej przez Ugisa Krastinsa mocno dawały się we znaki błędy własne (4:6), ale trzymała się ona w miarę blisko rywali (10:11), ale mniej skutecznie niż zwykle grał Wasyl Tupczij (11:15). Koledzy ze skrzydeł także nie pomagali i straty lwowian wzrosły (15:20). Cały czas dobrze w ataku grał Szalpuk i po udanej akcji na siatce duetu Kowalczyk-Tillie stołeczni wygrywali 22:16. Gospodarze się nie załamali, Oleg Szewczenko wybił kontrę po rękach warszawian, a ci się pomylili (22:19), dwa asy serwisowe dołożył Tupczij i gospodarze tracili już tylko oczko (22:23). Kolejną zagrywkę zepsuł, dając przeciwnikom piłkę meczową, jednak do remisu doprowadził Szewczenko… również punktując serwisem (24:24). To wszystko jednak było na nic, bowiem kolejny błąd w akcji własnej zakończył całe spotkanie.
MVP: Artur Szalpuk
Volley Club Barkom Lwów – Projekt Warszawa 0:3
(17:25, 21:25, 24:26)
Składy zespołów:
Barkom: Kvalen (2), Szczurow (6), Tupczij (13), Yenipazar (3), Firkal (1), Smoliar (1), Kanajew (libero) oraz Szewczenko (8), Hołowen, Kuczer (6) i Żukow (libero)
Projekt: Firlej (2), Tillie (10), Wrona, Nowakowski, (1), Szalpuk (14), Klapwijk (6), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk (2), Semeniuk (7), Grobelny, Janikowski, Weber (5) i Pawlun
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
