We Włoszech rozegrano 14. kolejkę. Większość meczów zakończyła się w trzech setach. Pewnie swoje mecze wygrało Lube, Modena bez większych problemów pokonała Gas Sales Piacenzę, a Itas nie stracił seta w rywalizacji z zespołem z Werony. Kolejne zwycięstwo na swoim koncie zapisali także niekwestionowani liderzy tabeli Serie A – Sir Safety Perugia. Liderem drużyny był Kamil Semeniuk.
Jedynie premierowy set starcia Pallavolo Padovy z Cucine Lube Civitanova był wyrównany. W nim mistrzowie Włoch triumfowali 25:22, w pozostałych poszli za ciosem i pewnie wygrali całe spotkanie 3:0. Zdecydowanie lepiej poradzili sobie w ataku, w nim liderem był Ivan Zaystev, dobrze spisał się także Mattia Bottolo, a kolejne dobre zawody rozegrał środkowy – Barthelemy Chinenyeze. Lube tym samym znajduje się na pozycji wicelidera tabeli, wyprzedzając Modenę.
Podopieczni Andrei Gianiego nie mieli w teorii łatwego zadania, ale w praktyce bardzo łatwo pokonali Gas Sales Piacenzę. Gospodarze w żadnym z trzech rozegranych setów nie stanowili zagrożenia dla zdecydowanie lepiej dysponowanych rywali, w których szeregach prym wiedli Adis Lagumdzija oraz Tommaso Rinaldi, zdobywcy odpowiednio 13 i 12 oczek.
Mniej emocji niż można się było spodziewać przyniósł także pojedynek Itasu Trentino z WithU Weroną. Zespół prowadzony przez Angelo Lorenzettiego dominował od pierwszej do ostatniej piłki, wygrywając spotkanie w zaledwie 61 minut. Gracze Radostina Stojczewa zawiedli w ataku, żaden z nich nie mógł pochwalić się dwucyfrowa zdobyczą punktową. W zespole z Trydentu ponownie liderem okazał się Srećko Lisinac, który spotkanie zakończył z 15 oczkami, z czego 5 to asy serwisowe. Itas nadal trzyma się w czołówce tabeli i jest na 4. pozycji, zespół z Werony jest dopiero na 7. lokacie.
Większych problemów z zapisaniem na swoim koncie kolejnego zwycięstwa nie mieli gracze Sir Safety Perugii, na własnym terenie pewnie pokonali ostatnią w tabeli Emmę Villas Sienę. Imponująco zaprezentował się Kamil Semeniuk, który z 13 oczkami na swoim koncie był najlepiej punktującym zawodnikiem swojej drużyny. Polski przyjmujący mógł pochwalić się 62% skutecznością w ataku, bardzo dobrze poradził sobie także w przyjęciu. Dwa sety na boisku spędził Wilfredo Leon, w tym czasie zdążył zdobyć 9 oczek, 6 w ofensywie, 3 blokiem. Podopieczni Andrei Anastasiego nadal nie przegrali w tym sezonie żadnego spotkania i ma 13 punktów przewagi nad 2. w tabeli Lube.
Vero Volley Monza prowadziła już z Allianzem Mediolan 2:0, ale w trzeciej partii oddała gospodarzom inicjatywę. Nie na długo, goście przypieczętowali pełną pulę wygrywając kolejną odsłonę. Do zwycięstwa swój zespół poprowadził duet Stephen Maar oraz Vlad Davyskiba, którzy wspólnie wywalczyli aż 45 oczek. Drużyna z Monzy zbliżyła się do 8. miejsca w tabeli, które zajmuje Allianz Mediolan, ale ma jeszcze dwa punkty straty.
Jedyne spotkanie, w którym doszło do podziału punktów był pojedynek Prismy Taranto z Top volley Cisterna. Dość zaskakująco gospodarze prowadzili już 2:0, ale podopiecznym Fabio Soli udało się odwrocić losy meczu. Spora w tym zasługa Petara Dirlicia, który skończył starcie z 21 punktami na swoim koncie, 18 dołożył Jose Gutierrez, który w podstawowym składzie rozpoczął dopiero trzeciego seta.
Zobacz również:
Wyniki i tabela Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna
