Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów rewelacyjnie spisują się w tym sezonie, jak do tej pory przegrali w lidze tylko dwa spotkania i są aktualnym liderem tabeli. -Wygrywanie z każdym zespołem w lidze nie jest najważniejsze. Musimy skupić się na własnej grze i utrzymywać odpowiedni, wysoki poziom. Jeśli to się nam uda, to jesteśmy w stanie nawiązać walkę z każdym przeciwnikiem – powiedział jeden z liderów zespołu, Amerykanin Torey DeFalco.
Siatkarze Asseco Resovii na pewno po pierwszej części sezonu i początku rundy rewanżowej mogą mieć sporo powodów do zadowolenia. Większość spotkań wygrali za trzy punkty, jedynie mecze z PGE Skrą Bełchatów i Treflem Gdańsk zakończyli tie-breakiem, a. w meczach ze Ślepskiem Malow Suwałki, Indykpolem AZS Olsztyn i ostatnio Barkomem Każany Lwów stracili tylko seta. – W spotkaniach z zespołami, które są mocne, trzeba zaatakować jako pierwszy, od początku wywrzeć na rywala presję i kontynuować to przez cały mecz. Kiedy traci się skupienie chociaż na chwilę, to przeciwnik od razu wraca do gry i zaczyna odrabiać straty, więc ważne jest, żeby na to nie pozwolić – tłumaczy DeFalco.
Sposób na podopiecznych trenera Giampaolo Medei znalazły jak dotąd jedynie Aluron CMC Warta Zawiercie i Jastrzębski Węgiel. Nic więc dziwnego, że Torey De Falco jest zadowolony z postawy zespołu. – Niczego nie żałujemy. Na pewno mogliśmy zagrać lepiej – każdy mecz to dla nas nauka. W tych spotkaniach, w których nie utrzymaliśmy skupienia czy nie zwracaliśmy odpowiedniej uwagi na detale, rywale to wykorzystywali. W dwóch przegranych starciach właśnie straciliśmy koncentrację. To dla nas ważne doświadczenie, z którego możemy wyciągnąć naukę i później stawać się coraz lepszymi – stwierdził przyjmujący. Sam rozgrywa znakomity sezon, ma na koncie już pięć nagród MVP i jest liderem swojej drużyny, do tej pory zdobył 256 punktów. – Każdy kolejny tydzień to okazja do poprawy i rozwoju, zarówno mentalnego, technicznego, siłowego, jak i nauki jak się odpowiednio odżywiać. Chcę być coraz lepszy pod każdym względem – podkreślił DeFalco.
Pierwsza część sezonu mocno dała się we znaki siatkarzom, mecze były grane praktycznie co trzy dni. Nic zatem dziwnego, że siatkarze cieszą się na świąteczny odpoczynek. Torey DeFalco będzie miał okazję zobaczyć się z rodziną. Jego Asseco Resovia kolejny mecz zagra dopiero na początku stycznia. – Dzięki Bogu mamy teraz przerwę. Mamy kilka dni wolnego, żeby naprawdę odciąć się od siatkówki i o niej nie myśleć. Mam nadzieję, że zdołam odpocząć psychicznie i ponownie odnaleźć radość z gry. Odwiedza mnie rodzina, więc na pewno trochę pozwiedzamy, zrobimy wszystko to, co zazwyczaj robią turyści. Moi bliscy po raz pierwszy przyjeżdżają do Polski, więc to dla nich nowa przygoda – przyznał Amerykanin.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl