Siatkarki MKS-u Kalisz były faworytkami starcia z #VolleyWrocław i nie było niespodzianki w starciu otwierającym 9. kolejkę rozgrywek Tauron Ligi. Kaliszanki od początku narzuciły swój styl gry i tylko w jednym secie pozwoliły rywalkom zdobyć więcej niż 20 punktów. Było to piąte zwycięstwo MKS-u w sezonie. MVP została Karolina Drużkowska.
Anna Bączyńska otworzyła spotkanie celną i punktującą zagrywką. Wystarczyła jednak chwila i Drużkowska atakiem z przechodzącej piłki wyprowadziła MKS na prowadzenie 3:2. To wzrosło po błędzie w ataku Regine Bidias. Miejscowe próbowały kontratakować, ale wtedy zadziałał blok Karoliny Fedorek i rozpoczęło się punktowanie ekipy gości (9:5). Zuzanna Kuligowska dołożyła też asa serwisowego na 11:6. Gra kaliszanek rozkręcała się, nie pomógł czas dla #VolleyWrocław, po nim bowiem w bloku zagrała Zuzanna Efimienko-Młotkowska, a MKS odskoczył na 14:7. Miejscowe odrobiły część strat, ale chwilę później zespół gości dwukrotnie zagrał blokiem i miał siedmiopunktową nadwyżkę (17:10). Jeszcze Szczurowska dała sygnał do walki, tym bardziej, że dwa swoje ataki popsuła Aleksandra Rasińska. Nie zmieniło to jednak biegu seta, MKS utrzymał zdecydowaną przewagę i wygrał partię po ataku Alicji Grabki.
Problemy w ataku Szczurowskiej, a także nieudany atak Joanny Pacak sprawiły, że kaliszanki otworzyły kolejną odsłonę prowadzeniem 6:3. Gdy długą akcję zakończyła atakiem Drużkowska była już 10:6, a grę przerwał trener Masek. Na niewiele się to zdało, gdyż przyjezdne cały czas były skuteczniejsze w ataku, co miało ogromny wpływ na wynik (14:8). Po dobrej zagrywce Rasińskiej Fedorek wykorzystała też przechodzącą i zwiększyła przewagę MKS-u do siedmiu punktów (16:9). Niewidoczna w tym meczu była Bidias, której kolejny błąd w ataku dołożył kolejne oczko do przewagi przyjezdnych (18:10). W decydującą fazę seta zespoły wprowadził as serwisowy Fedorek, a kaliszanki prowadziły po nim już 21:11. W ostatnich akcjach seta swoją szansę gry dostała szesnastoletnia Zofia Sobanty, a MKS mógł spokojnie dograć partię do końca.
Kontra Drużkowskiej w pierwszych akcjach trzeciej odsłony dała kaliszankom dwupunktowe prowadzenie (4:2), to zwiększyła Aleksandra Wójcik, blokując Bidias (6:3). MKS grał swoje i czekał na to, co też zrobią rywalki. Te nie robiły zbyt wiele, więc przewaga przyjezdnych rosła. Po udanym bloku na Bidias oraz kontrze Efimienko-Młotkowskiej wynosiła 11:6. Wrocławianki nie złożyły jeszcze broni, a sytuacja zaczęła zmieniać się przy świetnych zagrywkach Bidias, gdy blokiem oraz w kontrze zagrała też Pacak, szybko na tablicy wyników pojawił się remis 11:11. Na tym miejscowe nie poprzestały i blokiem popisała się też Szczurowska, odzyskując przewagę dla swojego zespołu. Od tego momentu toczył się zacięty bój, a MKS odzyskał prowadzenie dopiero przy stanie 16:15, gdy długą akcję atakiem z VI strefy zamknęła Karolina Drużkowska. W kolejnej próbie Bączyńska uderzyła w aut, a niedługo później bardzo dobrze zagrała Grabka i przyjezdne pewnie zmierzały do wygranej w meczu (19:16). Kolejne chwile to Drużkowska show, a punktowała ponownie też Grabka. Gra miejscowych stanęła w miejscu i po uderzeniu Fedorek MKS prowadził już 23:16. Na zakończenie meczu nie trzeba było już więc długo czekać. Zamknęła go autowym atakiem Szczurowska.
MVP: Karolina Drużkowska
#VolleyWrocław – MKS Kalisz 0:3
(21:25, 16:25, 17:25)
Składy zespołów:
#Volley: Szczurowska (17), Bidias (8), Pacak (6), Muhlsteinova, Witowska (2), Bączyńska (6), Saad (libero) oraz Kuriata (1), Szady (2), Cembrzyńska
MKS: Drużkowska (20), Rasińska (10), Kuligowska (4), Efimienko-Młotkowska (4), Grabka (3), Fedorek (10), Lemańczyk (libero) oraz Wawrzyniak, Sobanty, Wójcik (3),
Zobacz również:
Wyniki i tabela TauronLigi w sezonie 2022/2023
źródło: inf. własna
