Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police w niedzielne popołudnie nie dały większych szans Radomce Radom w swoim ostatnim meczu w Netto Arenie w roku 2022. Jedynie w trzecim secie pozwoliły rywalkom nawiązać walkę. – Ważne też, że mecz z Radomką wygrałyśmy stosunkowo niskim nakładem sił, bo w poniedziałek rano już lecimy do Rumunii – powiedziała po meczu środkowa mistrzyń Polski, Iga Wasilewska.
Policzanki były faworytkami starcia z Radomką i od początku narzuciły swój styl gry zupełnie dominując na boisku. W szeregach Radomki zabrakło m. in. Gozde i Samary, klub aktualnie szuka nowej przyjmującej. – Radomka przyjechała do nas borykając się ze swoimi problemami personalnymi. My z kolei dalej pracujemy nad naszą koncentracją. Mecz się tak potoczył, że trener mógł zrobić trochę zmian, co zawsze jest wartością dodaną, zwłaszcza w perspektywie kolejnych spotkań. Dziewczyny, które weszły z ławki pokazały się z naprawdę dobrej strony. Ważne też, że mecz z Radomką wygrałyśmy stosunkowo niskim nakładem sił, bo w poniedziałek rano już lecimy do Rumunii – mówi Iga Wasilewska.
Wyrównana walka była jedynie w secie trzecim, gdzie wydaje się, że w szeregi policzanek wkradła się dekoncentracja. – Myślę, że tak właśnie było. Cały czas szukamy tego rytmu, żeby cały czas trzymać nasz poziom przygotowania zarówno technicznego, jak i taktycznego. W tym trzecim secie trochę nam ta jakość spadła, ale też nie drżała nam ta ręka w końcówkach – mówi środkowa Chemika Police. Podopieczne Marka Mierzwińskiego pokazały jednak dużą siłę mentalną i w końcówce to one zdobyły te najważniejsze punkty zamykając mecz wynikiem 3:0. – Dokładnie, też tkwi w tym jak do tej pory nasza przewaga, że mimo słabszych setów, naszych błędów więcej końcówek przechyliłyśmy na naszą korzyść – przyznała Wasilewska.
Policzanki już w poniedziałek z lotniska w Berlinie wyleciały na mecz Ligi Mistrzyń do Rumunii, gdzie w środę zagrają z C.S.M. Targoviste. – Wydaje mi się, że liga rumuńska silniej odznacza się w europejskich pucharach, czego się spodziewać po środowym meczu jeszcze nie wiemy. Mamy jednak komfort, żeby na spokojnie się przygotować, dojechać tam. Chcemy tam oczywiście zdobyć trzy punkty – zakończyła Iga Wasilewska.
źródło: inf. własna