Efektowne zwycięstwo odniosły siatkarki BAS-u Kombinat Budowlany Białystok, które rozgromiły 3:0 na wyjeździe Częstochowiankę. W Częstochowie rozegrano spotkanie, nazywane w siatkarskim żargonie „godzina z prysznicem”. Po zwycięstwie zespół z Podlasia umocnił się w górnej połówce tabeli I ligi.
– Największym wyzwaniem była dla nas podróż z do Częstochowy i z powrotem, bo spędziliśmy w busie ponad dziewięć godzin – mówi trener BAS-u KB Białystok Sebastian Grzegorek. – O samym spotkaniu nie ma sensu opowiadać, bo wynik mówi wszystko. Zrobiliśmy swoje i wróciliśmy do domu – dodaje.
Po przyzwoitym początku sezonu Częstochowianka wpadła w kłopoty finansowe. Solidna drużyna się rozpadła, większość zawodniczek odeszła, z przysłowiowego „pospolitego ruszenia” uzupełniono dziury w składzie. Zespół spod Jasnej Góry nie jest w stanie nawiązać walki z kimkolwiek i regularnie przegrywa po 0:3. Podobnie było w spotkaniu z białostoczankami, w którym w najlepszym z setów gospodynie ugrały ledwie 17 punktów. W rozgrywkach I ligi kobiet nastąpi teraz przerwa świąteczno-noworoczna, a BAS KB Białystok wróci do gry 7 stycznia, kiedy na zakończenie rundy zmierzy się u siebie z Energetykiem Poznań.
KS Sorella Częstochowianka Częstochowa – BAS Kombinat Budowlany Białystok 0:3
(15:25, 14:25, 17:25)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: Kurier Poranny