Do końca pierwszej rundy pozostały trzy mecze i wszystkie siatkarze Chemeko-System Gwardii Wrocław zagrają na wyjazdach. Pierwszym kierunkiem gwardzistów będzie Kraków, a cel jest jasny – podtrzymać zwycięską passę i utrzymać się na fotelu lidera Tauron 1. Ligi. – Myślę, że jeszcze nikt nie przywiązuje się zbytnio do tabeli i tego, jak tam ta liga wygląda. Skupiamy się przede wszystkim na kolejnych meczach. Teraz mamy wyjazd do Krakowa, gdzie trudno się gra i musimy podejść do tego meczu niezwykle skoncentrowani i na rywalu i na swojej grze – stwierdził Paweł Gryc.
Do miasta Smoka Wawelskiego wrocławianie jadą po pięciu ligowych zwycięstwach z rzędu, a przede wszystkim jako lider ligowej tabeli. Choć w starciu z miejscowym AZS AGH Kraków są stawiani w roli faworyta, to zawodnicy zachowują dużo pokory i z szacunkiem patrzą na dotychczasowe osiągnięcia rywali. Podopieczni Andrzeja Kubackiego zajmują dziesiąte miejsce w tabeli, a na swoim koncie mają sześć wygranych meczów, w tym niedawne zwycięstwo nad MKS Avią Świdnik. – Osobiście nie patrzę w tabelę i szczerze to nawet nie wiem ile mamy punktów. Myślę, że jeszcze nikt nie przywiązuje się zbytnio do tabeli i tego, jak tam ta liga wygląda. Skupiamy się przede wszystkim na kolejnych meczach. Teraz mamy wyjazd do Krakowa, gdzie trudno się gra i musimy podejść do tego meczu niezwykle skoncentrowani i na rywalu i na swojej grze – powiedział Paweł Gryc, który na swoim koncie ma już trzy statuetki MVP i jest w niesamowitej formie.
Siłą podopiecznych Dawida Murka jest gra zespołowa, a jak pokazały dotychczasowe mecze, szeroka ławka rezerwowych to dodatkowy atut. Regularnie na boisku pojawiają się Łukasz Lubaczewski, Tytus Nowik czy Michał Godlewski, a w ostatnim meczu kontuzjowanego Adriana Mihułkę zastąpił Marcel Chmielewski, dla którego był to debiut. – Przyjmujący mu czasem podpowiadali kiedy coś nie wyszło, ale też nie trzeba było zbytnio pomagać, bo zagrał w tym meczu mistrzostwo. Oczywiście, że cieszy nas to, jak młodzi zawodnicy wchodzą na boisko i pokazują, że są w stanie zagrać to samo co starsi koledzy i to buduje zespół – dodał Paweł Gryc, oceniając występ młodego libero.
Krakowianie są niezwykle walecznym zespołem, a choć historia naszych bezpośrednich meczów (których do tej pory rozegraliśmy osiem) bardziej przemawia na korzyść gwardzistów (5 zwycięstw), to bilans na terenie AZS AGH przemawia na korzyść krakowskiej ekipy. Podopieczni Andrzeja Kubackiego wygrali trzy na cztery dotychczasowe mecze, a to zapowiada niezwykły siatkarski pojedynek. Zwłaszcza że wraz z Gwardią do Krakowa wrócą Jan Fornal i Kamil Maruszczyk, którzy w przeszłości stanowili o sile krakowskiego zespołu.
źródło: gwardiawroclaw.pl