We wtorek (6 grudnia) siatkarze Pawła Woickiego rozegrali kolejny ligowy pojedynek. Tym razem gracze Cerrad Enea Czarnych Radom pojechali do Jastrzębia-Zdrój, gdzie zmierzyli się z wicemistrzem Polski. Jastrzębski Węgiel wygrał z Wojskowymi 3:0. Teraz przed Cerrad Enea Czarnymi dwa mecze we własnej hali.
– Clevenot zaskoczył nas zagrywką. Nigdy nie grał tak krótko, a bardzo często zmienia zagrywkę – gra z wyskoku albo zmienia na floata z tego samego podrzutu. Byliśmy na to przygotowani, ale w ostatnich 10 meczach zagrał wszystkie te floaty daleko. Powiedziałem chłopakom: stańcie daleko. Zagrał krótko. I nas tym zaskoczył – analizował po meczu Paweł Woicki, trener radomian.
– To zaważyło w pierwszym secie, nie jakieś specjalne ich umiejętności. bo byli pod dużą presją. Jeżeli ktoś by chciał prześledzić ten mecz, to grali tego seta tak, jak my chcieliśmy i wszystko się układało tak, jak powinno – dodał Paweł Woicki. – Później od początku robili dwa, trzy punkty przewagi. Ciężko się gra z taką drużyną, taktyka przestaje działać. Oni grają sobie co chcą, a my robimy duże oczy, bo jesteśmy zaskoczeni. Tak naprawdę taktyka działa, jak wynik jest bliski.
– Bardzo fajnie, że drużyna w trzecim secie zareagowała, mimo iż przegrywaliśmy, grali cały czas. To są takie promyki, wcześniej tego chyba nie mieliśmy. A to było fajne, że wszyscy grali do końca. Na tym by mi zależało, żebyśmy nie patrzyli na wynik, tylko grali o każdy następny punkt – podkreślił szkoleniowiec.
źródło: Czarni Radom - facebook