W swoim pierwszym meczu w Lidze Mistrzyń podopieczne trenera Marka Mierzwińskiego wygrały 3:0 z bułgarską drużyną Martizą Płowdiw. Szczególnie zacięty był drugi set tego spotkania, gdzie przez jego większość prowadziły przyjezdne. Gospodynie odwróciły jego losy i poszły za ciosem, w trzecim dominowały od początku do końca. W kolejnym spotkaniu policzanki zmierzą się w Rumunii z zespołem C.S.M. Targoviste.
Mecz od zepsutej zagrywki rozpoczęła Lenka Oveckova, ale dobre akcje w ataku na zagrywce Martyny Łukasik dały wynik 4:1 dla mistrzyń Polski. Policzanki narzuciły rywalkom swój styl, dobrze zagrały blokiem (9:4), w ataku punktowała Łukasik (12:6). Przy stanie 14:7 dla Chemika o czas poprosił trener Borisław Kraczanow. Jego podopieczne przy zagrywce Kojewej na moment zniwelowały różnicę do pięciu punktów. Chemik pewnie kroczył po wygraną w tym secie, po punktowej zagrywce Martyny Łukasik tablica pokazała wynik 22:15. Punkty w ataku i na zagrywce dołożyła także Agnieszka Korneluk (24:16). Ostatnią akcją tej części meczu był atak Jovany Brakocević-Canzian.
Policzanki znakomicie rozpoczęły set numer dwa, po atakach Ciprano i Korneluk było 3:0. Problemy w przyjęciu miała jednak Ciprano i rywalki wyrównały na 4:4. wynik oscylował wokół remisu do momentu, gdy blok Agnieszki Korneluk dał wynik 8:6. Oba zespoły popełniały w tym meczu sporo własnych błędów (10:10). Po ataku Brakocević-Canzian podopieczne trenera Mierzwińskiego ponownie miały dwa oczka zapasu, ale ponownie straciły przewagę, co zmusiło Marka Mierzwińskiego do poproszenia o czas. Bułgarki śmiało poczyniały sobie w ataku i utrzymywały kontakt z wyżej notowanym rywalem, a nawet prowadziły jednym oczkiem (16:15). W dalszej fazie seta policzanki nieco podkręciły tempo, przy zagrywce Oveckovej odskoczyły na 18:16. Po raz kolejny jednak roztrwoniły przewagę przez własne błędy, Mistrzynie Polski lepiej jednak wytrzymały końcówkę i po udanych akcjach ofensywnych między innymi Jovany Brakocević-Canzian było już 2:0 w meczu.
Na początku trzeciej odsłony wynik przez moment oscylował wokół remisu. Dopiero dobra zagrywka Agnieszki Korneluk i atak Jovany Brakocević-Canzian spowodowała, że gospodynie odjechały na 8:3. Policzanki m.in. za sprawą znakomitej gry swojej kapitan oraz Mairy Cipriano powiększały przewagę (13:5). Młoda bułgarska drużyna nie potrafiła nawiązać walki, popełniała masę własnych błędów, w ataku punktowała Cipriano, a w zagrywce Katarzyna Połeć (22:9). Ostatecznie Bułgarki zdobyły w tym secie zaledwie 11 punktów, a zakończyły go błędem serwisowym.
MVP: Jovana Brakocević-Canzian
Chemik Police (POL) – Martiza Płowdiw (BLG) 3:0
(25:18, 25:23, 25:11)
Składy zespołów:
Chemik: Cipriano (13), Korneluk (9), Brakocević-Canzian (14), Wasilewska (6), M. Łukasik (9), Oveckova (1), Stenzel (libero) oraz Almeida de Souza, Połeć (1), Sikorska
Martiza: Sławczewa, Christkoskowa (8), Kojewa (8), Kriwosziska (6), Angelowa (1), Dudowa (10), Paszulewa (libero) oraz Milicevic, Monowa (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. E Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna