W sobotni wieczór spotkali się sąsiedzi w tabeli. Indykpol AZS Olsztyn podejmował Cuprum Lubin. Olsztynianie bez straty seta pokonali rywali i przeskoczyli w ligowej tabeli LUK Lublin.
Lubinianie nie mogli od początku wstrzelić się atakiem, błędy popełniał głównie Wojciech Ferens. Gdy blokiem zagrał Taylor Averill akademicy prowadzili już 9:4 i w kolejnych akcjach nadal utrzymywali przewagę (11:6). Remigiusz Kapica w kolejnych akcjach był już skuteczniejszy, ale Cuprum nie było w stanie zdobyć punktów przy swojej zagrywce. Z biegiem seta gra się wyrównała, a drużyny kończyły akcje głównie w pierwszym uderzeniu. Im bliżej końca tym powoli lubinianie zaczęli dochodzić rywali i gdy kontrę wykorzystał Kapica, grę przerwał trener gospodarzy. Indykpol AZS prowadził już tylko minimalnie 20:21. Po przerwie akademicy popełnili błąd, a następnie blokiem zagrali goście i to przyjezdni byli na prowadzeniu 22:21. W najważniejszym momencie seta Grzegorz Pająk punktował zagrywką, dając Cuprum piłkę setową dwie okazje na zakończenie seta (24:22). To nie wystarczyło. Błędy lubinian w kolejnych akcjach i cierpliwa gra akademików sprawiły, że to AZS objął prowadzenie w meczu.
W kolejnym secie również głównie niedokładność w zagraniach gości wpłynęła na otwarcie wynikiem 3:1, ale Kapica serwisem od razu wyrównał po 3. Od tego momentu obie ekipy szły łeb w łeb, z delikatnym tylko wskazaniem na olsztynian, gdyż błąd w ataku popełnił Krage. Gdy lubinianie popsuli kolejny atak, a konkretniej Kapica, grę przerwał Paweł Rusek, gdyż jego zespół przegrywał już 9:12. Po przerwie kontrę wykorzystał jeszcze Bartłomiej Lipiński. Na zmianę sytuację nie trzeba było długo czekać i po bloku Pawła Pietraszko, Cuprum przegrywało tylko minimalnie (13:14). Olsztynianie nie pozwolili rywalom przejąć inicjatywy. Tym bardziej, że goście cały czas nie grali skutecznie i po błędzie Kowalowa w ataku, AZS znowu prowadził trzema punktami (20:17), a kolejny dołożył od razu kontrą Karol Butryn. Lubinianie walczyli, ale zabrakło dokładności w wykończeniu zaciętych akcji (23:20) i niedługo później kolejny set padł łupem olsztynian.
Przy zagrywce Mateusza Poręby olsztynianie zaczęli dość szybko budować przewagę i gdy Tuaniga zagrał blokiem, AZS miał trzy oczka nadwyżki 6:3. Po kilku wymianach kolejne dołożył do tego Karol Butryn (9:5). Taka różnica utrzymywała się, choć na boisku trwała zacięta walka. Po fantastycznej akcji, w której atakowali goście, a z całych sił bronili się miejscowi było 12:8, gdyż zakończył ją Lipiński. Jego kolejny udany atak z pipe’a i blok Averilla sprawiły, że dystans wzrósł do stanu 15:9. Serię gospodarzy przerwał dopiero M’Baye. Przyjezdni jeszcze walczyli, zatrzymali potrójnym blokiem Butryna (12:17), ale akademicy cały czas pewnie zmierzali do wygranej w meczu. Po udanym zagraniu Lorenca różnica stopniała do czterech punktów, ale jego kolejny atak po prostej wylądował już poza polem gry. Olsztynianie kontrolowali więc grę do samego końca, wyraźnie prowadząc, nawet popełniając błędy (22:16). Całe starcie zamknął natomiast autowy atak gości.
MVP: Taylor Averill
Indykpol AZS Olsztyn – Cuprum Lubin 3:0
(26:24, 25:21, 25:16)
Składy zespołów:
AZS: Lipiński (11), Andringa (5), Averill (14), Poręba (8), Butryn (7), Tuaniga (1), Hawryluk (libero) oraz Król (2), Jankiewicz i Jakubiszak
Cuprum: Ferens (4), Pietraszko (9), Kapica (11), Krage (3), Pająk (3), Kovalov (6), Szymura (libero) oraz Lorenc (3), Kubicki, M’Baye (2) i Berger (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna