Asseco Resovia Rzeszów do swojego ligowego dorobku dopisała kolejny komplet punktów. W meczu inaugurującym 13. kolejkę PlusLigi bez większych problemów pokonała PSG Stal Nysę 3:0. – Nikt już nie traktuje tego zespołu jako beniaminka, którego można bić, tylko jako drużynę, która jest w czubie tabeli i która pokonała już kilka mocnych ekip i zgromadziła bardzo dużo punktów. Dlatego podeszliśmy do tego spotkania bardzo poważnie – mówił po wygranej libero rzeszowian, Paweł Zatorski.
Siatkarze ze stolicy Podkarpacia potwierdzili, że nie bez powodu są wiceliderami tabeli. Pewnie pokonali oni PSG Stal Nysę, nie tracąc ani jednego seta, a najbardziej wyrównana była premierowa partia. – Stal Nysa po świetnym początku sezonu, kiedy byli traktowani jako objawienie rozgrywek, w tej chwili trochę spadła z poziomem gry i trudno jej się bronić. Nikt już nie traktuje tego zespołu jako beniaminka, którego można bić, tylko jako drużynę, która jest w czubie tabeli i która pokonała już kilka mocnych ekip i zgromadziła bardzo dużo punktów – mówił o rywalu Paweł Zatorski. – Dlatego podeszliśmy do tego spotkania bardzo poważnie. Patrzymy jednak na swoją stronę siatki, bez względu na to, z kim gramy, chcemy po prostu polepszać się z każdym treningiem i meczem – zapewnił libero rzeszowskiego zespołu.
Jego drużyna w każdym elemencie zagrała lepiej od rywali z Nysy, w ofensywie imponowała zwłaszcza w drugiej partii, w której Asseco Resovia skończyła aż 73% swoich ataków. – Mamy ogromną siłę i potencjał w ofensywie, bardzo cieszy, kiedy udaje nam się to wykorzystywać. Wiadomo, że trudno grać na takich parametrach przez dłuższy czas, ale cieszą takie mecze i teraz cieszymy się po prostu z trzech punktów – ocenił defensywny gracz ekipy z Podkarpacia.
Podopieczni Gimapaolo Medeiego są wiceliderami tabeli PlusLigi, po 13 spotkaniach mają na swoim koncie jedynie dwie porażki. – Myślę, że jesteśmy trudnym zespołem do przeciwstawienia się. Trzeba zagrać naprawdę dobrze, żeby nas pokonać. W tym roku dokonały tego dwie drużyny i mam nadzieję, że będziemy sobie radzili z kolejnymi rywalami, ale wiemy jak długa i trudna jest PlusLiga i ile jeszcze wymagających spotkań przed nami – mówił z przekonaniem libero Asseco Resovii. Do końca pierwszej części rundy zasadniczej pozostały już zaledwie dwie kolejki. – Jak każda runda zasadnicza, tak i ta szybko zleciała. Żyje się od meczu do meczu i tak naprawdę staramy się poprawiać na treningach jakieś nasze mankamenty i skupiamy się na każdym kolejnym meczu, więc myślę, że każdemu ten czas leci szybko – podsumował Paweł Zatorski. Jego zespół zmierzy się jeszcze z Treflem Gdańsk oraz GKS-em Katowice.
źródło: inf. własna