Jastrzębski Węgiel w ramach 3. kolejki Ligi Mistrzów zmierzy się na wyjeździe z niemieckim VfB Friedrichshafen. Jastrzębianie będą chcieli zrehabilitować się za porażkę ligową z Cuprum Lubin. – To na pewno szybka możliwość, aby zapomnieć o poprzednim spotkaniu – powiedział Łukasz Wiśniewski o meczu z VfB. – Okazja do tego, żeby wyjść i pokazać, że to był wypadek przy pracy. Nie będziemy długo rozpamiętywać spotkania ligowego. Przed nami kolejne spotkanie.
– W hangarze samolotowym jeszcze nigdy nie grałem, będzie okazja. Damy z siebie wszystko, mieliśmy teraz trochę lepszy okres niż między Suwałkami a Lubinem. Było trochę więcej czas na przygotowania się do tego spotkania, więc jestem pełen dobrych myśli – dodał środkowy Jastrzębskiego Węgla.
Łukasz Wiśniewski docenia siłę rywali z Niemiec i nastawia się na trudny mecz. – Myślę, że oni już w zeszłym sezonie byli dobrą ekipą. Trafiliśmy wtedy na okres, że byli świeżo po covidzie, mieli kontuzje, więc to szybko wykorzystaliśmy. Nastawiamy się na trudną przeprawę, trudne widowisko i mam nadzieję, że zwycięskie dla nas.
Jastrzębianie mają ambitny plan na występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów. – U nas plany absolutnie się nie zmieniły, chcemy awansować z pierwszego miejsca i tak będziemy podchodzić do każdego spotkania – zakończył.
źródło: Jastrzębski Węgiel - inf. prasowa, opr. własne