W rozegranej w miniony weekend 9. kolejce I ligi kobiet nie było większych niespodzianek, a faworyci dość łatwo wygrywali swoje mecze. W tabeli nadal prowadzi mielecka Stal przed Energetykiem Poznań i Solną Wieliczka. W meczu beniaminków w Węgrowie lepszy okazał się zespół Sokoła Mogilno, który pokonał Nike 3:1. O przetrwanie walczy wciąż Częstochowianka, a jej grająca prezes została niespodziewanie… uhonorowana w Krośnie.
Lider tabeli I ligi kobiet znów wygrał za trzy punkty, zwycięstwo w Stężycy nie przyszło jednak mielczankom łatwo. Już w pierwszym secie gospodynie pokazały chęć walki, przegrywając minimalnie na przewagi, a w czwartej partii podopieczne trenera Dawida Michora zaskoczyły faworyta, wygrywając do 21. Zespołowi z Kaszub zabrakło jednak nieco umiejętności, by urwać punkty Stali. Mielczanki po dziewięciu meczach mają na swoim koncie komplet punktów i zaledwie cztery przegrane sety.
Tylko cztery sety przegrał dotychczas również Energetyk Poznań. Poznanianki w sobotę rozegrały zacięte trzy partie w Jarosławiu, wszystkie kończył zwycięstwem po wyrównanych końcówkach. Świetny mecz w barwach Energetyka rozegrała Oriana Miechowicz, która zdobyła 20 punktów. Ta wygrana pozwoliła im utrzymać drugie miejsce w tabeli i odskoczyć na dwa punkty rywalkom z Wieliczki, które tym razem również wygrały, ale dopiero po tie-breaku. Podopieczne trenera Ryszarda Litwina dwukrotnie w meczu z LOS-em Nowy Dwór Mazowiecki obejmowały prowadzenie, ale przyjezdne za każdym razem doprowadzały do wyrównania. W tie-breaku Solna pokonała rywala 15:12 i dwa cenne punkty pozostały w Wieliczce. – Realizowałyśmy taktykę nakreśloną przez sztab. Zaprocentował system blok-obrona. Było dużo piłek, które broniłyśmy, a to nas napędzało i pomogło nam w odniesieniu zwycięstwa – powiedziała po wygranej przyjmująca Solnej, Magdalena Grabka.
Na czwartym miejscu utrzymują się Karpaty Krosno, które nie miały żadnych problemów z pokonaniem osłabionej Częstochowianki. Zespół z Częstochowy walczy o przetrwanie, a koszulkę klubu założyła nawet prezes Alina Dobrzańska i stara się na boisku pomóc swoim zawodniczkom w roli grającej trenerki. Starania pani prezes doceniono w Krośnie, bowiem po meczu odebrała ona… statuetkę MVP meczu. – Przez cały czas szukamy wsparcia i alternatywnych rozwiązań finansowych po to aby ta I – ligowa drużyna grała i mogła się utrzymać w tej lidze – mówi prezes Częstochowianki. W trzech setach zakończyło się również spotkanie w Sosnowcu, w którym miejscowy Płomień pokonał uczennice SMS PZPS Szczyrk. Najwięcej punktów dla gospodyń zdobyły Monika Głodzińska (12) oraz Martyna Kłoda i Oliwia Laszczyk (po 11) – ta ostatnia została wybrana najlepszą zawodniczką meczu.
Swoją sytuację w tabeli poprawił BAS Białystok, który bez problemu w trzech szybkich setach rozprawił się w Legionowie z najsłabszym jak do tej pory zespołem w tabeli. Białostoczanki mocno zgłaszają swój akces do gry w play-off i z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. Najlepszą zawodniczką tego spotkania została wybrana środkowa BAS-u, Katarina Osadchuk. Sporo emocji przyniosło starcie dwóch beniaminków w Węgrowie. Po pierwszym, łatwo wygranym secie przez zawodniczki Sokoła, w drugim po zaciętej końcówce triumfowały na przewagi gospodynie. Potem znów zespół z Mogilna okazał się lepszy, a w czwartym secie po wygranej 26:24 mógł cieszyć się z trzech punktów. Zespół Sokoła do wygranej w tym meczu poprowadziły Sandra Szczygioł (18 pkt.) oraz Wiktoria Przybyło (17 pkt.). Dzięki tej wygranej Sokół awansował na 9. miejsce w tabeli i ma już tylko punkt straty do zajmujących ósmą pozycję węgrowianek.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna
