Na zakończenie sobotnich zmagań w PlusLidze LUK i Barkom stoczyli pięciosetowe starcie, które zakończyło się długo po godzinie 23:00. W tie-breaku szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili siatkarze z Lublina.
Problemy w przyjęciu Barkomu sprawiły, że już na początku meczu gospodarze prowadzili 5:2. Ekipa z Lwowa starała się dotrzymać kroku rywalom, a Murat Yenipazar popisał się asem serwisowym, który dał jego drużynie kontakt (8:9). Cały czas przewaga leżała po stronie LUK-u, w którego szeregach dobrze grał Wojciech Włodarczyk (14:10) i to jego zespół prowadził grę (19:15). W końcówce z lewego skrzydła skutecznym atakiem popisał się jeszcze Julius Firkal (20:22), a blok na Janie Nowakowskim pozwolił lwowianom zbliżyć się punkt (22:24), ale kiedy „czapą” odpowiedzieli miejscowi, wygrali tę odsłonę 25:22.
Tym razem to goście lepiej zaczęli seta, skuteczny był Firkal (5:2), a także Jonas Kvalen (11:6). Problemem Barkomu były jednak błędy własne (11:8), po stronie gospodarzy nie zawodzili skrzydłowi, po asie serwisowym Wojciecha Włodarczyka jego zespół tracił tylko dwa oczka (12:14). Kontry kończyli jednak lwowianie (16:12), Władysław Szczurow dołożył blok (17:12). Wydawało się, że Barkom spokojnie dowiezie tę przewagę, ale wtedy na siatce uruchomił się Jeffrey Jendryk, a Włodarczyk pewnie punktował (19:21). W końcówce Kvalen posłał na stronę przeciwników mocny serwis, dając swojej ekipie piłkę setową, ale ponownie odezwały się błędy własne podopiecznych Ugisa Krastinsa (24:24). Błędem odpowiedział również Romać i drugi set padł łupem Barkomu.
Od początku trzeciej partii boisko należało do gospodarzy, którzy już w pierwszej fazie wypracowali sobie zaliczkę (8:5). LUK Lublin rozmontował całkowicie przyjęcie gości (11:7). Najpierw dobrze w tym elemencie zagrał Marcin Komenda, potem swoje dołożył Włodarczyk, a następnie Jan Nowakowski (16:9). W grze Barkomu cały czas kulało przyjęcie, sporo szkód serwisem narobił Szerszeń (22:11). Goście poprawili jeszcze wynik kontrą Wasyla Tupczija i blokiem (15:23), lublinianie długo nie mogli skończyć swojej akcji i dopiero Wojciech Włodarczyk dopełnił dzieła w tej partii.
Dobry blok beniaminka z Lwowa pozwolił mu prowadził 3:1 na początku kolejnej części meczu. Przez chwilę zespoły grały punkt za punkt, ale asem serwisowym tuż pod linię końcową popisał się Artem Smoliar (10:7). Środkowy długo nie schodził zza linii 9. metra (12:7). Barkom lepiej grał na siatce (17:12), ale wtedy do gry włączyli się gospodarze. Szerszeń był skuteczny, Firkal został zatrzymany (17:15) i po błędzie z sytuacyjnej piłki gości ich zaliczka zmalała do zaledwie oczka (17:16). Kvalen przywrócił swojej drużynie trzypunktowe prowadzenie (20:17), ale znów jego drużynie nie potrafiła „dowieźć” swojej przewagi do końca. Blok LUK-u dał remis w końcówce (24:24), tym razem to jednak gospodarze popełnili błędy, które doprowadziły do tie-breaka.
Mocny serwis Włodarczyka i błędy gości dały wynik 4:1 na korzyść podopiecznych Dariusza Daszkiewicza w decydującej odsłonie. Barkom na chwilę złapał kontakt (3:4), ale w kolejnych akcjach nie był już skuteczny (4:7). Gospodarze trzymali dystans (10:6) i chociaż nie można było odmówić lwowianom woli walki (8:11), to nie byli w stanie dogonić gospodarzy. Po autowym ataku Barkomu LUK miał piłkę meczową (14:9) i po kolejnej pomyłce – tym razem w polu zagrywki, ekipa z Lublina cieszyła się ze zwycięstwa.
MVP: Wojciech Włodarczyk
LUK Lublin – Barkom Każany Lwów 3:2
(25:22, 24:26, 25:19, 24:26, 15:10)
Składy zespołów:
LUK: Nowakowski (4), Komenda (3), Szerszeń (19), Romać (15), Jendryk (7), Włodarczyk (23), Gregorowicz (libero) oraz Watten (libero) i Stajer
Barkom: Kvalen (13), Szczurow (12), Tupczij (11), Yenipazar (5), Firkal (21), Smoliar (7), Kanaiev (libero) oraz Szewczenko (1), Hołowen (2) i Tevkun (10)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
