– Długo wchodziliśmy w te rozgrywki, uważam jednak, że z każdym meczem będzie coraz lepiej, a nasza forma będzie coraz stabilniejsza – powiedział Sławomir Stolc, przyjmujący Lechii Tomaszów Mazowiecki, która w minionej kolejce pokonała Olimpię Sulęcin.
Pewnie pokonaliście u siebie Olimpię Sulęcin w trzech setach. W poprzednich spotkaniach wasza forma falowała, więc dosyć gładkie zwycięstwo bardzo wam się przydało?
Sławomir Stolc: – Oczekiwaliśmy zaciętego meczu, chociaż wiedzieliśmy, że jesteśmy w dosyć solidnej dyspozycji. Chcieliśmy to spotkanie wygrać za trzy punkty. Cieszymy się, że nam się to udało, bo punkty są nam bardzo potrzebne, tym bardziej, że w tabeli jest bardzo ciasno.
Na wyniku zaważył drugi set, w którym odrobiliście spore straty do rywali i przełamaliście Olimpię?
– Na pewno drugi set był kluczowy dla końcowego wyniku. Udało nam się w nim zniwelować dosyć dużą przewagę sulęcinian. Myślę, że to zbudowało nas na trzecią partię. Bardzo często po przegranym secie, w którym wygrywa się bardzo wysoko, a przeciwnik odrabia straty, to później ciężko jest podnieść się w trzecim secie. Olimpia tego nie uczyniła, więc ta druga odsłona była bardzo ważna.
Zagrywka była kluczem do szyfru w tym spotkaniu?
– Zagrywka przeważnie w każdym meczu jest kluczem do zwycięstwa. Myślę, że w spotkaniu z Olimpią dosyć solidnie zagrywaliśmy, ale jednocześnie bardzo skutecznie graliśmy w ataku. Bardzo dobrze wyglądała nasza pierwsza akcja, co ułatwiło nam odniesienie zwycięstwa.
Wasza forma trochę faluje. Lepiej gracie u siebie niż na wyjazdach. Z czego to może wynikać?
– Ta liga jest dosyć specyficzna. Większość meczów wygrywają gospodarze. Poza tym dopiero jest początek sezonu, a my długo wchodziliśmy w te rozgrywki. Uważam jednak, że z każdym meczem będzie coraz lepiej, a nasza forma będzie coraz stabilniejsza.
Przydałoby się to, bo przed wami ważny mecz w Warszawie.
– W Warszawie zawsze gra się ciężko. Tam jest specyficzna hala. W poprzednim sezonie udało nam się tam wygrać. Mam nadzieję, że tym razem powtórzymy korzystny wynik. Jednak na pewno nikt w I lidze nie odda punktów za darmo, szczególnie grając we własnej hali. Na pewno więc nie zlekceważymy Legii, a naszym celem w tym spotkaniu będzie wygrana, najlepiej za trzy punkty.
źródło: inf. własna
