Zdecydowana większość spotkań rozpoczynającej się we wtorek 11. rundy PlusLigi ma swoich faworytów. Na pierwszy ogień Trefl Gdańsk podejmie BBTS Bielsko-Biała, a we wtorek dojdzie także do najciekawszego spotkania: druga w tabeli Asseco Resovia zmierzy się z sąsiadem z trzeciego miejsca – Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Problemów z zainkasowaniem kompletu oczek nie powinni mieć siatkarze PGE Skry, ZAKSY czy Projektu Warszawa. Emocji nie powinno zabraknąć za to w ostatnim pojedynku tej kolejki, w nim Barkom Każany Lwów zagra z osłabionym ostatnio zespołem z Olsztyna.
Trefl Gdańsk – BBTS Bielsko-Biała
wtorek, 22.11., godz. 16:15
transmisja: Polsat Sport
11. kolejkę spotkań rozpocznie starcie w Ergo Arenie. Zarówno Trefl Gdańsk, jak i BBTS Bielsko-Biała przegrały swoje poprzednie mecze 0:3, ale zdecydowanie lepsze wrażenie zostawili po sobie gdańszczanie. Musieli oni uznać wyższość ekipy z Zawiercia, ale w drugim i trzecim secie walczyli jak równy z równym. Z dobrej strony pokazali się Bartłomiej Bołądź oraz Mikołaj Sawicki, a grą pod nieobecność Lukasa Kampy musiał kierować Kamil Droszyński. – We wtorek czeka nas mecz z BBTS-em, nie mogę powiedzieć, że to nasz sąsiad w tabeli i to jest mecz, który powinniśmy wygrać. Nie chcę mówić, że musimy, żeby nie budować jakiejś niepotrzebnej presji, ale powinniśmy zwyciężyć, żeby coraz spokojniej patrzeć na koniec pierwszej rundy czy też początek kolejnej i zbierać jak najwięcej punktów. Koniec końców to właśnie one są najważniejsze – mówił po meczu w Zawierciu Droszyński.
Trudno spodziewać się, żeby BBTS był w stanie powiększyć swój dorobek w tabeli. W Nysie beniaminek zdecydowanie nie miał siły ognia i nie postawił rywalom twardych warunków. Słabiej niż zwykle zagrał Jake Hanes, ale nawet jeśli Amerykanin zaprezentuje się na lepszym poziomie, to nadal sporym problemem bielszczan jest skuteczność na lewym skrzydle.
Typ redakcji:
Trefl Gdańsk – BBTS Bielsko-Biała 3:1
źródło: inf. własna