Siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali we własnej hali ukraiński Barkom Lwów, chociaż w drugim secie goście ulegli dopiero po walce na przewagi. Całe spotkanie w podstawowym składzie rozegrał środkowy Jakub Macyra, który do dorobku punktowego zespołu dołożył trzy „oczka”.
– Cieszę się, że mogę pomóc i dołożyć małą cegiełkę do zwycięstw. Każdy punkt jest teraz na wagę złota. Mamy dobry start w tegorocznych rozgrywkach. Bardzo się cieszymy, ponieważ te zaliczki punktowe – wygrane za trzy punkty – na pewno nas budują i dają oddech na następne mecze – powiedział po meczu.
Środkowy przyznał, że każdy z zawodników daje z siebie maksa. – Meczów jest bardzo dużo. My jesteśmy coraz bardziej zmęczeni, mamy bardzo mało wolnego i dajemy z siebie wszystko, żeby utrzymać jak najwyższy poziom naszej gry.
W drugim secie rywale jastrzębian – siatkarze Barkomu Lwów – byli o krok od zwycięstwa. Jakub Macyra bardzo pozytywnie wypowiedział się o poziomie gry ukraińskiego zespołu. – Wielu ich skreślało, ale jak widać oni się tym nie przejęli. Myślę, że to ich jeszcze bardziej zmotywowało i pokazali, że naprawdę potrafią grać dobrą siatkówkę na plusligowym poziomie. Ich pozycja w tabeli nie jest przypadkowa. Jest to zespół poukładany z dobrymi zawodnikami, którzy grali też na międzynarodowym poziomie. Super, że mają taką dobrą postawę.
Jastrzębianie jak dotąd nie przegrali żadnego spotkania. Środkowy zapewnia, że to efekt dobrej pracy na treningach całego zespołu. – Myślę, że to też nie jest przypadek. Mamy dobrą dyspozycję na treningach, fajnie to wygląda. Bardzo dobrze trenujemy. Widać, że każdy chce tutaj pomóc drużynie i zrobić wszystko, by osiągnąć nasze cele na ten sezon – ocenił Macyra.
źródło: Jastrzębski Węgiel - inf. prasowa, opr. własne