BKS Visła Proline Bydgoszcz wygrała pierwszego seta spotkania 10. kolejki I ligi mężczyzn. W kolejnych jednak do głosu doszli częstochowianie i to oni wygrali spotkanie 3:1. Przyjezdni przerwali serię zwycięstw rywali. Dla bydgoszczan była to pierwsza porażka w tym sezonie we własnej hali. Nagrodę MVP odebrał Krzysztof Gibek.
Od początku pojedynku skuteczniejsi byli gospodarze. Po kolejnym nieudanym ataku częstochowian interweniował trener Hudziak (9:5). Po przerwie asa dołożył jeszcze Damian Wierzbicki. W następnych akcjach goście doszli do głosu, kolejne punktowe zagrywki posyłał Rafał Sobański (10:9). Dopiero po czasie dla bydgoskiego szkoleniowca przyjmujący Norwida zepsuł zagrywkę (11:10). Nie brakowało przedłużonych wymian, ale ataki kończyli gospodarze i przy stanie 14:11 ponownie zawodników do siebie wezwał Leszek Hudziak. Siatkarze obu drużyn skuteczne akcje przeplatały z błędami. Wynik oscylował wokół remisu. Blok Radziwona i atak Wierzbickiego dały ostatnie punkty Viśle.
W drugą odsłonę z nową energią weszli goście, którzy po asie Damiana Koguta odskoczyli na 7:4. Mimo starań Wierzbickiego i Antoniego Kwasigrocha, gospodarze nie byli w stanie zniwelować strat. Gdy Krysiak nie poradził sobie z odbiorem zagrywki Tomasza Kowalskiego, przyjmującego zmienił Piotr Śliwka (7:12). Częstochowianie górowali na siatce, po bloku na Kwasigrochu o czas poprosił trener Masny (9:15). W kolejnych akcjach goście zaczęli popełniać błędy i gdy zatrzymany został atak Koguta, interweniował częstochowski szkoleniowiec (12:17). Serię przy zagrywkach Elgerta przerwał atakiem Tomasz Kryński (13:18). Nie brakowało ciekawych wymian, głównie padały one łupem częstochowian. Mimo zmian gra bydgoszczan nie ulegała poprawie. Blok na Cieśliku zamknął seta.
Otwarcie trzeciego seta było wyrównane, choć niepozbawione błędów. Z czasem na nieznaczne prowadzenie wyszli gospodarze, po asie Wierzbickiego o czas poprosił trener Hudziak (15:13). Po przerwie swoje ataki skończyli Krzysztof Gibek i Mateusz Borkowski. Gdy asa dołożył Gibek, Norwid oskoczył na 17:15 a trener Masny sięgnął po podwójną zmianę. Passa przy zagrywkach Gibka trwała nawet po czasie dla bydgoskiego szkoleniowca (15:19). Częstochowianie dobrze ustawiali bloki, po kolejnej przerwie dla Michala Masnego kolejnego asa dołożył Gibek (15:23). Dopiero blok na Kogucie pozwolił zrobić przejście (16:23). Ostatnie punkty dla Norwida padły po ataku Borkowskiego i bloku na Kwasigrochu.
Chociaż po ataku Kwasigrocha Visła prowadziłą 4:2, goście szybko odrobili straty (4:4). Asy Michała Szczechowicza pozwoliły Viśle odbudować przewagę, o czas poprosił trener Norwida (7:4). W kolejnych akcjach wciąż warunki dyktowali gospodarze, szybko drugi raz interweniował Leszek Hudziak (9:5). Ponownie po czasie skutecznie zaatakował Bartosz Schmidt. Po fragmencie wyrównanej walki bydgoszczanie zaczęli mieć problemy z przyjęciem zagrywek Borkowskiego, dlatego czas wykorzystał trener Masny (14:10, 14:13). Kolejną serię goście zaliczyli przy zagrywkach Kowalskiego (17:16, 17:22). Do przejścia doprowadził dopiero zagraniem przez środek Wojciech Kaźmierczak. W kolejnych akcjach gospodarze nie ustrzegli się błędów i to goście cieszyli się ze zwycięstwa w tym secie.
MVP: Krzysztof Gibek
BKS Visła Proline Bydgoszcz – Exact Systems Norwid Częstochowa 1:3
(15:13, 20:25, 16:25, 18:25)
Składy zespołów:
Visła: Krysiak (8), Elgert, Wierzbicki (13), Narkowicz (3), Radziwon (6), Kwasigroch (12), Bonisławski (libero) oraz Gutkowski, Szczechowicz (3), Cieślik (7), Śliwka (1) i Kaźmierczak (2)
Norwid: Kryński (9), Schmidt (8), Graham (9), Kogut (16), Sobański (5), Kowalski (4), Takahashi (libero) oraz Gibek (13), Borkowski (9) i Sługocki
Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
